Kontrakt

Wyniki wyborów samorządowych skomentowane przez większość publicystów skłaniają do refleksji znacznie wykraczającej poza akt oddania głosu na lokalnych kandydatów. Jakkolwiek ich wyboru dokonujemy w lokalach wyborczych ich selekcja dokonuje się znacznie wcześniej bo nierzadko w gabinetach decydentów o klarownej politycznej proweniencji. Warto przyjrzeć się tej selekcji w kontekście oczywistego, choć nieformalnego przecież, kontraktu kandydata i jego wyborców.

Kluczem do zrozumienia procesu wyborów jest jego przedstawicielski charakter. Wybieramy reprezentantów, samorządowych czy politycznych w nadziei, że ich intencje są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Słowo reprezentant ma tu więc kluczowe znaczenie – szeroko rozumiana reprezentacja jest siłą sprawczą elektoratu. 

Powiernictwo zaufania i sprawczość jest więc kluczowym elementem kontraktu o którym mowa a służba publiczna jest najważniejszą domeną tego biznesu.

Praktyka pokazuje, że zarówno posłowie i senatorowie jak i samorządowcy sprawują swoje funkcje w znaczącym oderwaniu od rzeczywistości. Miast pełnić rolę służebną w stosunku do wybierającego go elektoratu, pozycję lidera traktują jako efekt uboczny kontraktu a nie jego fundamentalna jakość. 

Fot: Scott Graham - Unsplash.

Przykładów wiele. O jednym pisaliśmy niedawno na Gruszce w tekście Rolnicy kontra lobbyści czyli poker z szulerem.

“W Europarlamencie swój głos za oddaniem polskich lasów w ręce biurokratów, czytaj korporacji europejskich, oddał niejaki Adam Jarubas, członek PSL, wchodzący w skład Grupy Europejskiej Partii Ludowej. Adam Sebastian Jarubas, urodzony 17 grudnia 1974 w Busku-Zdroju, od 2006 do 2018 marszałek województwa świętokrzyskiego, kandydat na urząd prezydenta RP w wyborach w 2015. Z Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach, miał zaledwie kilkadziesiąt minut do Puszczy Jodłowej Stefana Żeromskiego, perły województwa, którą dziś tak chętnie oddaje we władanie korporacjom spod znaku Unii Europejskiej.”

Jeśli więc prawdą jest, że jedyną władzę w demokracji ma całe społeczeństwo, to wrzucenie naszej karty z głosem do wyborczej urny nie może być jedynym instrumentem demokratycznego systemu sprawowania władzy. Tym “instrumentem” sprawczości i woli społeczeństwa jest jego przedstawiciel a całość ma charakter kontraktu zawartego między dwiema stronami. Wyborca ma prawo mieć wpływ przez okres trwania kontraktu i kontrolę “urzędu”.

By tak się stało potrzebne są proste i zrozumiałe mechanizmy weryfikacji tejże reprezentacji a w szczególnych przypadkach także odwołania funkcjonariusza z jego funkcji. Kontraktowy charakter wiążacy “reprezentanta” nie ustaje bowiem do czasu jego zakończenia, jak ma to miejsce w relacjach biznesowych. Dodajmy też, że kontrakt o którym mówimy, choć nieformalny, podlega formalnym regułom oceny wynikających z kodeksów wyborczego i cywilnego. A jeśli tak, to kontrakt ten w oparciu o prawo może być przez każdą ze stron rozwiązany czy to przez rezygnację z funkcji reprezentanta czy też wotum nieufności wyborcy.

Reprezentant wyborców to jednocześnie przywilej i obowiązek. Żadnej ze wspomnianych jakości wykluczyć z równania się nie da. Reprezentant jest bowiem posłańcem, tym z żądaniami, instrukcjami i postulatami swojego elektoratu. Jeśli tej roli nie spełnia mamy do czynienia z naruszeniem oczywistego kontraktu o którym mówimy a w szerszym kontekście oczywistej utraty prawa do reprezentacji.

O ile proces selekcji czy może rekrutacji kandydatów przez politycznych liderów jest przedmiotem subiektywnej ich oceny, posłani przez nas przedstawiciele zapominają często, że nie ich liderzy lecz właśnie wyborczy elektorat jest w pierwszym rzędzie upoważniony do oceny jakości tej reprezentacji. Niezależnie czy są w niej elementem manipulacji innych czy realizatorem własnych li tylko interesów.

Renata Janik zaprasza na Pierwsze Międzynarodowe Targi Seniora - Fot: YT.

W sieci internetowej można znaleźć dokument z którego wynika, że będąc wicemarszałkiem województwa świętokrzyskiego, dziś już posłanka ze Świętokrzyskiego, udzieliła niegdyś dotacji na kwotę 4.3 miliona właścicielowi spółki, który okazał się być wówczas .. partnerem jej córki. Dziś, jak czytamy, właściciel spółki jest “ojcem jej wnuka, a obecnie jest już jej zięciem“. Kopię zawartej umowy znajdziemy bez trudu w sieci, bez trudu też widzimy, że zawiera podpis .. Renaty Janik.

Renata Urszula Janik z domu Jończyk (ur. 18 września 1965 w Zagnańsku) – polska polityk, urzędniczka samorządowa i działaczka społeczna, samorządowiec,  posłanka na Sejm VII kadencji, od 2018 była wicemarszałek województwa świętokrzyskiego.

Interesującą w sprawie jest reakcja posłanki która według jednego z posłow twierdzi, że „nie zauważyła, iż to była umowa z nim [jej zięciem-red] bo nie wszystko czyta“.

Co więcej, twierdzi także, że decyzję o wsparciu dotacją spółki jej zięcia podjął były już marszałek województwa świętokrzyskiego, wspomniany wcześniej Adam Jarubas, pomimo faktu, że na dokumencie widzimy jej podpis.

Złożenie podpisu przez urzędnika pod dokumentem którego nie czyta a który dotyczy wydatkowania pieniędzy należących do nas wszystkich jest działaniem wbrew interesom wyborców, nie wspominając o potencjalnie rażącym naruszeniu etyki urzędnika. W tym sensie jest naruszeniem oczywistego kontraktu między “reprezentantem” a jego elektoratem.

Wydaje się, że w przypadku posłanki Janik jej wyborcy mają prawo i obowiązek zażądać wyjaśnień i to właśnie jest głównym przesłaniem niniejszego tekstu.  Prawną ocenę zdarzenia pozostawmy prokuraturze.

Nieuczciwie oskarżający ją powinni zostać pociągnięci do sądowej odpowiedzialności na wniosek samej posłanki. Albo też, posłanka Janik powinna stać się przedmiotem zainteresowania prokuratury co właśnie ma miejsce. Jeśli zarzuty okażą się słuszne, będzie miała obowiązek ustąpienia z zajmowanych urzędów.

Warto nadmienić, że posłanka Renata Janik ma już historię ścigania internautów z wykorzystaniem swojej pozycji. 21 lutego 2020 kielecka edycja portalu gazeta.pl opublikowała artykuł Angeliny Kosiek pod wielomówiącym tytułem: Wicemarszałek świętokrzyska ściga internautów za “Cukierkową Lady”. Policja już ustala ich dane. Warto też wiedzieć, że stosowny wniosek do prokuratury w sprawie wspomnianej dotacji wniosła kielecka Platforma Obywatelska o czym poinformował Lucjan Pietrzczyk, działacz lokalnej PO, zaledwie kilka dni temu. 

Poseł PO, Lucjan Pietrzczyk informuje o skierowaniu do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnieniu przestępstwa przez posłankę PiS, Renatę Janik.

Jeśli zarzuty pod adresem posłanki PiS okażą się słuszne, wyborcy muszą zażądać jej dymisji a historia Janik powinna być ostrzeżeniem dla innych, tych co to kontraktu z wyborcami dotrzymać nie mają intencji.

Kogo reprezentuje dziś poseł? Czy prezesa swojej partii który wskazał na niego w procesie “rekrutacji” by ten znalazł się na liście wyborczej? Z pewnością nie – ten wybór jest z natury subiektywny. Raz jeszcze powtórzmy: Poseł czy radny, reprezentant elektoratu, co brzmi dumnie, jest uczestnikiem kontraktu który zawiera z głosującym na niego elektoratem. W tym kontrakcie pełni rolę jak najbardziej służebną. Jak urzędnik za biurkiem czy lekarz w przychodni. Nie może być mowy o odwróceniu tej relacji bez uszczerbku dla całej wspólnoty.

Zdjęcie główne: Sora Shimazaki (Pexels).

Udostepnij na Facebook
Dodaj na Twitter
Politycy i kabareciarze

Ma miejsce kabaret, tym razem politycznych klaunów których występom daleko do mistrzów w stylu Pietrzaka czy Laskowika. Występów o których warto pisać bo są probierzem nadchodzących zmian w relacjach do których kabaret w przeszłości raczej nie zaglądał.Czytaj więcej ..

Wojsko i polityka czyli na salonach głupców

Wciąganie służb wywiadu czy kontrwywiadu do polityki jest politycznym barbarzyństwem. Wciągnięcie wojska do polityki w 1981. cofnęło Polskę w rozwoju o całe lata. Nie ma wątpliwości, że reperkusje wydarzeń ostatnich dni będą równie głębokie i długotrwałe.Czytaj więcej ..

Zmierzamy do konfrontacji

Wczorajsze wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy w polskim parlamencie było z pewnością jednym z najlepszych w jego prezydenturze. Duda pokazał w Sejmie, że jest go stać na wystąpienie godne męża stanu, polityka z solidną zdolnością do rozpoznawania zagrożeń dla państwa i równie dobrym zrozumieniem czym jest jego interes. Czytaj

© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Notify of
0 Comments
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments