
Rządzący bez alibi
Nie oddamy ani przecinka i doktryna Timmermansa
- Dodano: 2023-03-01
- 19:58
- Kategorie: Komentarz, Unia Europejska
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans w korespondencji z lewicowym eurodeputowanym z rozmysłem czy mimowolnie pozbawił rządzących w Polsce alibi, jeśli chodzi o ich politykę wobec UE.
Premier Mateusz Morawiecki utrzymywał, że w ustawie o Sądzie Najwyższym nie da się zmienić nawet przecinka, bo jej treść została uzgodniona z Komisją Europejską, więc korekty pozostają równoznaczne z ryzykiem dla przyznania nam przez UE pieniędzy objętych Krajowym Planem Odbudowy.
Zupełnie czego innego dowiadujemy się z korespondencji, jaką ujawnił eurodeputowany Robert Biedroń, wybrany przed czterema laty z listy nieistniejącej już partii Wiosna (scaliła się z częścią SLD w Nową Lewicę, komenderowaną przez Włodzimierza Czarzastego). Nadawcą przekazu był Frans Timmermans, wiceszef Komisji Europejskiej. Zastrzegł kategorycznie, że Bruksela nie zamierza Polsce ani żadnemu innemu krajowi dyktować konkretnej treści żadnej ustawy. Co nie oznacza, że nie zastrzega sobie prawa do oceny jej zgodności z unijnymi oczekiwaniami, kiedy już zostanie uchwalona. Przeciwnicy ustępstw skupią się na tej drugiej części wypowiedzi wiceprzewodniczącego, podkreślając, że organizacja wymiaru sprawiedliwości pozostaje w gestii kraju członkowskiego i nie jest objęta wspólnymi regulacjami. Jednak dla oceny sytuacji, jaka powstała wokół KPO, kluczowa pozostaje część pierwsza. Wypowiedź Timmermansa za pośrednictwem jednego z komunikatorów internetowych wydaje się szczera, właśnie dlatego, że nie była przeznaczona do publikacji. To nie komunikat medialny. Tylko polityczne stanowisko.
Można więc wskazać, że wiceprzewodniczący eurokomisji, postać z pewnością dla brukselskiej polityki niezwykle reprezentatywna, zasypał – jeśli użyć slangu zawodowych polityków – przedstawicieli obozu rządzącego w Polsce, przekonujących opinię publiczną, że ustępują pod presją, dla dobra kraju, żeby pożyteczne dla Polski fundusze do nas sprowadzić.
W ujawniony niespodziewanie przez Biedronia przekaz wczytać się powinni uważnie zarówno zwolennicy jak oponenci polskiego członkostwa w Unii Europejskiej, nie dlatego, żeby lewicowy eurodeputowany pozostawał wyrocznią, tylko z tego powodu, że wszystko wskazuje na fakt, że ujawniając to co wie, z prawdą się nie mija.
Mateusz Morawiecki chciałby zostać premierem na kolejną kadencję. To zrozumiała ambicja. Kierownictwo PiS spodziewa się, że wygra wybory tegoroczne jesienne wybory parlamentarne dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej. Oczywiście nie powie tego ani szef rządu, ani nikt z liderów partii. Niech jednak nie powtarzają, że ustawy dotyczące polskich wewnętrznych regulacji trzeba przyjmować literalnie, bo inaczej pieniądze z KPO nie wpłyną czy wręcz trwale przepadną. Skoro zaprzecza temu w niespodziewanie ujawnionym przekazie jedna z najbardziej prominentnych postaci w samej Unii Europejskiej.
Zdanie odrębne Fransa Timmermansa sprawia wrażenie rzetelnej wykładni, z którą oczywiście można się zgadzać lub nie. Tłumaczy również zagadkowy dla opinii publicznej sprzeciw Andrzeja Dudy wobec poselskiego projektu partii rządzącej, co do którego prezydent zawczasu zapowiedział, że go nie podpisze. Być może już wtedy w Pałacu przy Krakowskim Przedmieściu znano fakty dotyczące ustawy o Sądzie Najwyższym, o których my dopiero teraz się dowiadujemy.

Łukasz Perzyna

Odrażający brudni źli
Kampania wyborcza służyć mogłaby pokazaniu ludzkiej twarzy władzy ale również jej konkurentów. Nic podobnego się nie dzieje. O głosy zabiega się w inny sposób niż demonstrując troskę o Polskę i jej przyszłość ..Czytaj więcej ..

Lekcja z Wieruszowa
Prawybory w liczącym 8,5 tys mieszkańców a wraz z wiejską częścią gminy 14 tys. Wieruszowie, położonym dokładnie na dawnej granicy rozbiorowej (stąd wieloletnia zbieżność lokalnych wyników z ogólnopolskimi), pokazały, że nic w polskiej polityce nie jest przesądzone. Wynik głosowania mieszkańców różni się od rezultatów sondaży.Czytaj więcej ..

V Kolumna korupcji
Za miskę soczewicy biurokraci ze służb konsularnych sprzedawali nasze poczucie bezpieczeństwa. W aferze wizowej poraża nie tylko ogromna liczba nielegalnych imigrantów, którzy stali się jej beneficjentami wraz z urzędnikami wyzbytymi uczciwości i skrupułów – ale i niska taksa korupcyjna, jaką uiszczali. Czytaj więcej ..

Wierzę Wajdzie nie Maziarskiemu
Kiedyś wielki reżyser Andrzej Wajda, występując w roli członka komitetu poparcia Platformy Obywatelskiej nazwał TVN “naszą telewizją”. Teraz, nie legitymujący się podobnym uznaniem Wojciech Maziarski przekonuje nas, że to całkiem bezstronna stacja.Czytaj więcej ..

Lizus PiS-u, Lis PiS-u
Michał Adamczyk jak w lustrze odbija wcześniejszy upadek Tomasza Lisa, żurnalisty z kolei antypisowskiego. Nie chodzi jednak o proporcje. Najważniejsze w obu aferach pozostają krzywdy, zadane ofiarom przez pewnych własnej bezkarności celebrytów.Czytaj więcej ..
© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka