Co to jest i jak powstaje prawo…

dlaczego złemu prawu powinniśmy się przeciwstawić.

Po co jest prawo? Po to, żeby

  • kontrolować rząd – na co rządowi wyraźnie nie pozwolono, jest zabronione – oraz
  • gwarantować wolności i dawać bezpieczeństwo obywatelom – co konkretnie nie zabronione, jest dozwolone.

Taki powinien być sens systemu prawnego. Niestety, nasze prawo – zbiór reguł prawnych – tego wymogu nie spełnia!

Prawo może być stanowione jako wyprzedzające (kreowanie i narzucanie norm) lub jako akceptujące (formalne usankcjonowanie działających w praktyce, sprawdzonych reguł współżycia społecznego).

Ciekawostką jest dziedzictwo językowe dotyczące prawa. Od słowa „prawy” pochodzą prawomyślność, prawowitość, praworządność, prawość, prawidłowość, sprawność, sprawiedliwość – czyli pojęcia pozytywne, natomiast pojęcia negatywne są związane często ze słowem „lewy”, np. lewizna, lewus.

W dawnej Europie zasady były względnie proste: prawo służyło zapewnieniu bezpieczeństwa i sprawiedliwości mieszkańcom danego kraju oraz opisywało obowiązki i przywileje poszczególnych obywateli. Wiadomo było, kto jest kim: złodziej i przestępca był tym złym, żyjący w zgodzie z prawem obywatel – tym dobrym. Kto respektował przepisy, ten nie musiał drżeć o swój los, bo stał za nim autorytet i siła państwa.

Dziś nic już nie jest takie jednoznaczne czy czarno-białe, bo w relacji z policją krajów „progresywnego” Zachodu, to nie złodziej, a przyzwoity obywatel może mieć problemy. Spójrzmy na dzisiejszy, stojący na głowie system prawa – mamy odwrócenie prawa: „mowa nienawiści” zamiast wolności słowa, karanie opublikowania nagrania z kamery przed domem jak złodziej kradnie paczkę lub sprzęty ogrodowe, karanie odmowy aborcji itd.

Fot: Quince Creative (Pixabay)

Prawo występuje w ujęciu przedmiotowym (system norm prawnych państwa, stosowanych z użyciem przymusu) oraz w ujęciu podmiotowym (opis uprawnień jednostki czy instytucji).

System prawa powinien opierać się na określonej etyce i filozofii funkcjonowania państwa, np. na zasadzie ochrony własności, zasadzie poszanowania godności człowieka, zasadzie poszanowania życia ludzkiego itd.

Prawo może być dobre, sprawiedliwe, realizujące wyżej wspomniane zasady i wartości, albo niesprawiedliwe, złe, depczące wartości np. takie jak wolność czy godność. W tym drugim przypadku powstaje problem i pytanie, czy takie prawo respektować. Mahatma Gandhi pisał: Każdy, kto podporządkowuje się niesprawiedliwemu prawu, ponosi odpowiedzialność za to wszystko, co jest tego konsekwencją. Toteż, jeżeli prawo i sprawiedliwość są w konflikcie, musimy wybrać sprawiedliwość i nieposłuszeństwo wobec prawa.”

Ponosimy odpowiedzialność! Przed następnymi pokoleniami, przed Historią, przed Bogiem i przed całym dzisiejszym społeczeństwem. Dlatego złemu prawu powinniśmy się przeciwstawić.

Prawo jest dzisiaj złe, makiaweliczne, pokrętne, nieprzejrzyste, poplątane, niespójne, nielogiczne, anty-społeczne, anty-narodowe, niesprawiedliwe, rozmyte. W tym anty-systemie, w tym gąszczu przepisów trudno się zorientować, trudno funkcjonować, być ze wszystkimi przepisami w zgodzie.

Prawo ma z definicji służyć pozytywnemu urządzaniu i regulowaniu życia społecznego: prawdzie, sprawiedliwości, prawości, sprawności. Wiemy, że często tak nie jest, że zbyt często prawo jest narzędziem dla rządzących, by nas sobie podporządkować, zastraszyć, ograbić, podzielić itd. Korzyści płynące dla rządzących z ogłupienia nas i osłabienia wobec organów państwa, zagmatwania prawa i niejasnych jego zapisów są zbyt duże, by zmienić prawo na dobre, precyzyjne, jednoznaczne i sprawiedliwe!

Fot: garten-gg(Pixabay)

W normalnym, prawdziwie demokratycznym kraju metodą na to byłaby inicjatywa legislacyjna, referendum i ustanowienie nowego, lepszego, sprawiedliwego prawa. Jednak, jak pokazuje praktyka ostatnich dziesięcioleci, to jest dziś mało realne i liczenie na taką ścieżkę jest naiwne.

Co zatem mamy robić, jakich metod użyć? Tu znów przychodzi nam z pomocą Mahatma Gandhi: należy zastosować obywatelskie nieposłuszeństwo i nie wykonywać złego prawa. Oczywiście, wielu ludzi boi się skutków takiego postępowania, czyli – w ich mniemaniu – zemsty aparatu państwowego i kary. Jeżeli bojkot prawa podejmowaliby pojedynczy ludzie, może by tak było. Ale wyobraźmy sobie, że kilkanaście, dwadzieścia milionów Polaków równocześnie bojkotuje złe przepisy prawa, np. przestaje płacić podatki. Wtedy państwo staje w obliczu bankructwa i paraliżu. Aparat państwowy ogarnąłby strach, panika. To jest metoda nacisku.

Inną metodę nacisku zastosowaliśmy już kiedyś w historii: strajk generalny, czyli pozostanie w domach i niepodjęcie pracy. Oczywiście, przed taką akcją najpierw trzeba by zrobić zapasy żywności, wody, świec, baterii itp., by móc przetrwać kilka tygodni takiego strajku.

Jedno jest jasne: dzisiaj prawo w Polsce jest niespójne, połatane, czasem sprzeczne, nieostre, niezrozumiałe. Jest to w dużej części spuścizna PRL-u.

Niewątpliwie, najlepszym wyjściem byłoby wyrzucenie całego obecnego prawa do kosza i ustanowienie nowego, dobrego, spójnego, precyzyjnego i sprawiedliwego systemu z nową Konstytucją na czele.

Zdjecie glowne: WilliamCho(Pixabay)

Udostepnij na Facebook
Dodaj na Twitter
Konwencja niepokoju i skandal dyplomatyczny

Nie mamy drugiego państwa. Nie mamy gdzie iść.. Gdzie leżą granice zwijania tego “żywego organizmu” poza którą stracimy wpływ na jego zdolność do funkcjonowania i przetrwania? To dziś pytanie fundamentalne na które nikt nie próbuje nawet udzielić odpowiedzi.Czytaj więcej ..

Zwijanie państwa – gdzie leżą granice

Nie mamy drugiego państwa. Nie mamy gdzie iść.. Gdzie leżą granice zwijania tego “żywego organizmu” poza którą stracimy wpływ na jego zdolność do funkcjonowania i przetrwania? To dziś pytanie fundamentalne na które nikt nie próbuje nawet udzielić odpowiedzi.Czytaj więcej ..

Na Zachodzie bez zmian

Ceremonia otwarcia igrzysk przejmuje. Podobnie jak kiedyś powieść Remarqa. Przewodnim tematem obu jest wojna. Choć ta dzisiejsza, z chrześcijaństwem na Zachodzie trwa od lat i ma ukryty charakter jest coraz bardziej widoczna. Na Zachodzie bez zmian, więc i poszukiwać tam tożsamości coraz trudniej i coraz mniejsza tego potrzeba.

Szmacenie demokracji

Tydzień wydarzeń nie napawa optymizmem. Jest jasne, że jedynym lekarstwem na przywrócenie demokracji w Polsce jest ucieczka Polski z Unii Europejskiej. Nie ma bowiem ceny suwerenność państwa i zachowanie wspólnoty.Czytaj więcej ..

Bez znieczulenia i bez.. rozumu

Niedojrzały, nieprzygotowany, emocjonalny, machający palcem polityk to najgroszy z możliwych wizerunek polskiego polityka w europarlamencie. W polityce liczą się sojusze i wspólne interesy. Nikt nie chce ich robić z politykami którzy liczą na tani efekt medialny.
Czytaj więcej ..

© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Notify of
0 Comments
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments