
Politycy sobie, wyborcy sobie
- Dodano:
- Kategorie: Kraj
Liderzy odwołują się jednak do złożonych rozstrzygnięć i rozwiązań nie do końca zrozumiałych dla opinii publicznej, po raz kolejny komplikując na siłę to, co w długich kolejkach do urn 15 października ub. r. okazało się czytelne dla ludzi, skoro poświęcili swój czas, żeby w nich go spędzić.
Na prezydenta Andrzeja Dudę zagłosowało trzy i pół roku temu dziesięć i pół miliona Polaków. Na ugrupowania tworzące dziś rząd Donalda Tuska – w sumie w październiku ub. r. dwanaście milionów z nas. Obaj więc powinni rozumieć prawo wielkich liczb. Na razie jednak robią na złość sobie nawzajem.
Kucharka Kaczyńskiego z mężem Wolfgangiem
Od szantażu do obrazy czyli społeczeństwo nie dorosło
Wedle styczniowego badania SW Reserach za przeprowadzeniem wyborów parlamentarnych przed terminem opowiada się 29 proc z nas – mniej niż w tych realnych, październikowych zagłosowało zarówno na Prawo i Sprawiedliwość jak Koalicję Obywatelską.
Łabędzi śpiew czyli ostatni akord PO-PiS-u
Jeśli jak straszą jedni i drudzy – posłowie Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości zagłosują po dekadach swarów zgodnie za skróceniem kadencji Sejmu, tego przy rekordowej frekwencji wybranego, bo inną większością nie da się podobnej decyzji podjąć – może to być ostatni akord “PO-PiS-u”.
Przypomnijmy, że na fali kolejnego antykomunistycznego przebudzenia społecznego spowodowanego oburzeniem po aferze Lwa Rywina dwa zmierzające do władzy ugrupowania postsolidarnościowe: Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość obiecały w 2005 r. obywatelom zgodną koalicję rządzącą i oczyszczenie życia publicznego. Słowa nie dotrzymały. Jacek Kurski wyciągnął Donaldowi Tuskowi dziadka z wermachtu i niedoszli sojusznicy wzięli się za łby. Przez kolejne prawie dwadzieścia lat zajmowali naszą uwagę ale już w kontrze i permanentnym sporze.

Polska to nie Bułgaria, z całym szacunkiem dla braci Słowian
Prawie jak Argentyna ale prawie czyni różnicę
Zarazem Polacy świadomie – co dowodzi, że pojęcie mądrości zbiorowej nie jest abstraktem tylko – podzielili odpowiedzialność za państwo między polityków, nikomu wyłączności na nią nie dając. Tym samym poniekąd zmuszają ich do porozumienia. Jego symptomy już obserwowaliśmy, kiedy między Świętami a Nowym Rokiem nad Polskę wleciała rosyjska rakieta i prezydent Andrzej Duda oraz premier Donald Tusk znaleźli czas, żeby na ten temat porozmawiać. Dla ludzi to również ważniejsze, niż zmiany w TVP, mandaty Kamińskiego i Wąsika, legalność Przyłębskiej a nawet dawne donosy jej małżonka czy osoba nowego prezesa Orlenu.
Imponderabilia łączą, szczegóły dzielą

Łukasz Perzyna

Pożegnanie Papieża
Jeszcze w niedzielę Wielkanocną Papież Franciszek spotkał się z wiernymi, chociaż orędzie dla nich przeznaczone odczytał już jego sekretarz; Ojciec Święty nie miał już siły, aby to uczynić osobiście. I tak podziwiano go za to, że publicznie się pojawił. Dzień później, w Wielki Poniedziałek, w Polsce potocznie zwany lanym, zakomunikowano

Wybór na najtrudniejszą kadencję
Niska jakość kampanii, jaką obserwujemy, a także format samych kandydatów, z których żaden jeszcze jako mąż stanu się nie zaprezentował nie zwalnia nas od monitorowania wszystkiego, co się w kampanii dzieje. Zaowocuje to bowiem wyborem prezydenta, który stawi – lub nie stawi – czoła zagrożeniom, z jakimi nie mieli do

Ani plebiscyt ani konkurs piękności
Skoro zasadnie utyskujemy na “płaskoziemców” i antyszczepionkowców, tym bardziej warto sprzeciwić się działaniom tych, co zachowują się jakby chcieli nam obrzydzić zbliżające się wybory prezydenckie. Nawet jeśli z ich kalkulacji wynika, że niska frekwencja sprzyja ich własnym szansom.Czytaj więcej ..

40 lecie Ruchu Wolność i Pokój
W czasach schyłkowych PRL, trudnych jednak także dla opozycji, WiP wyrywał najmłodsze roczniki z marazmu, oferując pomysłowe formy protestu i zaangażowania społecznego. Oprócz samej legendy jego dorobkiem stało się urzeczywistnienie umiejętnie stopniowanych zamierzeń, co stanowiło wyjątek w niełatwych realiach Polski.Czytaj więcej ..

W 20 lat później. Polska bez Jana Pawła II ale z jego trwałą obecnością
Kiedy biały dym objawił nowe dla niego wyzwanie, nie stał się papieżem elit. Pielgrzymowali do niego wszyscy, artyści ale ludzie biznesu i polityki. Przyjmował ich i umiał z nimi rozmawiać, ale o randze jego postaci świadczą odczucia zwyczajnych Polaków.Czytaj więcej ..
© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka