
Wszystkie barwy TVN
znajdziesz w IPN?
- Dodano:
- Kategorie: Kraj
Wolność słowa, nasza telewizja i dziwna akcja prawdziwego właściciela
Sina miliony ludzi wyległy na ulice i zapobiegły rozlewowi krwi, żywym kordonem oddzielając zbuntowanych wojskowych od sił wobec satrapy lojalnych.
Co powoduje Amerykanami, do końca jednak nie wiadomo. Na tle mnóstwa amatorskich zachowań sterników dyplomacji za rządów PiS akurat wezwanie (potem złagodzone na zaproszenie) ambasadora Marca Brzezińskiego do Ministerstwa Spraw Zagranicznych okazuje się zasadne. W tle pojawiają się słowa: wojna hybrydowa. Toczy ją Kreml z wolnym światem od rozpoczęcia gorącej wojny z Ukrainą 24 lutego ub. r. Dlaczego jednak przynajmniej pośrednio wspiera go w tym amerykańska stacja w Polsce, to już zagadka w tej kwestii największa. Jasne za to, że powołuje się przy tym na wolność słowa.
Żółto-niebieskie logo i flaga jak na 1 maja
Do niedawna była ona zagrożona za sprawą próby podjętej ze strony pisowskiej większości pozbawienia TVN możliwości nadawania. Ustawę, ograniczającą udział kapitału spoza Unii Europejskiej w polskich firmach medialnych, skrojono na miarę jednej stacji i była “lex TVN” nazywana. Telewizja prywatna z Augustówki zyskała wtedy poparcie również tych, którzy jej przekaz uznają za niewybredny, a politycznie podobnie tendencyjny jak kampanie TVP Info. W końcu ustawę zawetował prezydent Andrzej Duda. Jeśli PiS ponownie podejmie próbę zakneblowania niechętnej mu stacji, znowu to ona – niezależnie od niskiej jakości i wysokiej napastliwości materiału o Karolu Wojtyle – zyska sobie sympatię opinii. Jeżeli jednak rządzący podobnego błędu nie popełnią, co niewykluczone, bo jak wiadomo, natura zawsze ciągnie wilka do lasu – to stacja TVN będzie musiała się tłumaczyć choćby z potraktowania esbeckich archiwów jak wyroczni. Chociaż sama objaśniała, że do oceny historycznej roli Lecha Wałęsy one nie wystarczą. Z czym zgodzić się wypada. Ale Jana Pawła II ta zasada też dotyczyć powinna.
Wciąż mamy na drzwiach mieszkania naklejkę stacji, której prawie nie oglądam, a jej ton uznaję za tandetny i bazarowy. Pojawiła się tam, gdy PiS próbował pozbawić TVN prawa do nadawania. Na wszelki wypadek nie zdejmujemy. Wolności słowa trzeba bronić nawet, gdy korzystają z niej ci, których nie cenimy. Logotyp TVN ma barwy żółte i niebieskie. Czasem się śmieję, że to reklama dla daltonisty. Jednak sięgając do esbeckich teczek, by pamięć o Karolu Wojtyle zaatakować, TVN ujawniła barwę kolejną, zwykle starannie maskowaną. Jak wyciągnięty z lamusa sztandar, wywieszany kiedyś na 1 maja.
Napastliwość TVN kontrastuje z powściągliwością, jaką wobec ataku na Jana Pawła II zachowuje “Gazeta Wyborcza”. Cytuje liczne opinie ekspertów, krytycznych wobec wyemitowanego materiału i przesłanek stawianych w nim zarzutów. Wojciech Czuchnowski słusznie punktuje obłudę polityków PiS rzucających się do obrony Papieża. Ale też “Wyborcza” może sobie na okazanie zdrowego rozsądku i sceptycyzmu pozwolić, bo wciąż podkreśla, że wywodzi się z tradycji podziemnego “Tygodnika Mazowsze”. Za to TVN nie jest w stanie się do równie szczytnego dziedzictwa odwołać, bo wyrasta z całkiem innego pnia.
W okresie zawieszenia stanu wojennego – taki dziwoląg prawny stworzono, żeby umożliwić kolejną pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski, bo póki obowiązywał, Papież przyjechać nie mógł, a generałowie nie spieszą się zwykle ze znoszeniem stanów nadzwyczajnych – 22 lutego 1983 r. ówczesny rzecznik rządu Jerzy Urban rekomendował późniejszego założyciela TVN Mariusza Waltera w liście do wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych Czesława Kiszczaka do mającego powstać w MSW pionu propagandowego. Celem miało być ogólne ocieplanie wizerunku milicji i służby bezpieczeństwa, wymieniono nawet ZOMO w tym właśnie kontekście. Ale przede wszystkim czarna propaganda. Służyć jej miały – o czym Urban pisał wprost – programy telewizyjne, reportaże. Tym bardziej dziwi teraz, że TVN zachowuje się tak, jakby chciał wszystkim przypomnieć, z jakiej tradycji wziął początek. A w podobny sposób sympatii opinii społecznej, zyskanej za sprawą restrykcji, jakie groziły jej ze strony władzy, stacja z pewnością nie zachowa.

Łukasz Perzyna

Pożegnanie Papieża
Jeszcze w niedzielę Wielkanocną Papież Franciszek spotkał się z wiernymi, chociaż orędzie dla nich przeznaczone odczytał już jego sekretarz; Ojciec Święty nie miał już siły, aby to uczynić osobiście. I tak podziwiano go za to, że publicznie się pojawił. Dzień później, w Wielki Poniedziałek, w Polsce potocznie zwany lanym, zakomunikowano

Wybór na najtrudniejszą kadencję
Niska jakość kampanii, jaką obserwujemy, a także format samych kandydatów, z których żaden jeszcze jako mąż stanu się nie zaprezentował nie zwalnia nas od monitorowania wszystkiego, co się w kampanii dzieje. Zaowocuje to bowiem wyborem prezydenta, który stawi – lub nie stawi – czoła zagrożeniom, z jakimi nie mieli do

Ani plebiscyt ani konkurs piękności
Skoro zasadnie utyskujemy na “płaskoziemców” i antyszczepionkowców, tym bardziej warto sprzeciwić się działaniom tych, co zachowują się jakby chcieli nam obrzydzić zbliżające się wybory prezydenckie. Nawet jeśli z ich kalkulacji wynika, że niska frekwencja sprzyja ich własnym szansom.Czytaj więcej ..

40 lecie Ruchu Wolność i Pokój
W czasach schyłkowych PRL, trudnych jednak także dla opozycji, WiP wyrywał najmłodsze roczniki z marazmu, oferując pomysłowe formy protestu i zaangażowania społecznego. Oprócz samej legendy jego dorobkiem stało się urzeczywistnienie umiejętnie stopniowanych zamierzeń, co stanowiło wyjątek w niełatwych realiach Polski.Czytaj więcej ..

W 20 lat później. Polska bez Jana Pawła II ale z jego trwałą obecnością
Kiedy biały dym objawił nowe dla niego wyzwanie, nie stał się papieżem elit. Pielgrzymowali do niego wszyscy, artyści ale ludzie biznesu i polityki. Przyjmował ich i umiał z nimi rozmawiać, ale o randze jego postaci świadczą odczucia zwyczajnych Polaków.Czytaj więcej ..
© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka