
Wyrzucić wszystkich a potem się zobaczy
Amicus Plato sed magis amica veritas, powiadał Sokrates: Platon jest moim przyjacielem ale prawda przyjaciółką większą. Justynę Dobrosz-Oracz lubię, cenię i podziwiam. Tym bardziej uznaję za stosowne bronić ją przed jej własnymi złymi emocjami. A zwłaszcza przed zarażaniem nimi odbiorców jej przekazów, zwykle tak perfekcyjnych i bogatych w informacje. Gdyby apel o czystki u konkurencji wystosowali Agata Adamek lub Radomir Wit z TVN, nie zajmowałbym Państwa czasu ich wynurzeniami. Napisałbym raczej o Rakowie Częstochowa, pomimo porażki w pierwszym meczu wciąż nie pozbawionym szans
Gdy dzieje się źle, łatwiej naprawiać
TVP to jednak dobro ogólnonarodowe, całkiem jak filharmonia albo łódzka szkoła filmowa, którego żadna TVN nie zastąpi. I nie żurnaliści budują tę moc, tylko artyści sztuki telewizyjnej: operatorzy obrazu i dźwięku, montażyści, realizatorzy i kierownicy produkcji. Z panelu na Warmii nie dowiedzieliśmy się, co się z nimi stanie. Zabrakło prostego zapewnienia, że nie chodzi o zastąpienie legitymującej się ponad 70-letnim dorobkiem TVP przez prywatną stację TVN, która bohaterami programów “life-style’owych” czyni właścicielki agencji towarzyskich, a atakując dobrą pamięć
Telewizja stu kwiatów
Wciąż uważam za możliwe takie Wiadomości TVP, w których działania PiS relacjonowałby Miłosz Kłeczek a akcje PO-KO Justyna Dobrosz-Oracz. Pasjonujący byłby to eksperyment. Niewiele więcej niż ćwierć wieku temu, zanim jeszcze Justyna Dobrosz odnosiła swoje pierwsze zawodowe sukcesy w Teleexpressie (jedna młoda dziewczyna robiła cały serwis polityczny z profesjonalizmem godnym podziwu, bez asystentek i przydupasów jakimi dziś obrodziła TVP), sam zajmowałem się w Wiadomościach informowaniem o Akcji Wyborczej Solidarność i Ruchu Odbudowy Polski, zaś Katarzyna Kolenda-Zaleska przekazem dotyczącym Unii Wolności i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Z korzyścią dla telewidzów. Zaś w gronie redaktorów wydań znajdowały sie osoby o sympatiach tak odległych jak Grzegorz Miecugow i senatorówna Agnieszka Romaszewska-Guzy.

Łukasz Perzyna

Pochód pierwszomajowy, przepraszam, październikowy
Ordynacja wyborcza, jasno zabrania przedstawicielom jednych komitetów wyborczych uczestnictwa w imprezach masowych organizowanych przez inne komitety. Kuszeni przez PO-KO powinni o tym pamiętać.Czytaj więcej ..

Lumpen liberałowie, Konfederacja i ruska narracja
Doktryna liberalna stała się nie tylko modą ale i inspiracją w polskim podziemiu w latach 80. Chyba nigdzie poza gorączkowo konspirującą Polską nie czytano z takim zacięciem Miltona Friedmana i innych liberalnych proroków.Czytaj więcej ..

Odrażający brudni źli
Kampania wyborcza służyć mogłaby pokazaniu ludzkiej twarzy władzy ale również jej konkurentów. Nic podobnego się nie dzieje. O głosy zabiega się w inny sposób niż demonstrując troskę o Polskę i jej przyszłość ..Czytaj więcej ..

Lekcja z Wieruszowa
Prawybory w liczącym 8,5 tys mieszkańców a wraz z wiejską częścią gminy 14 tys. Wieruszowie, położonym dokładnie na dawnej granicy rozbiorowej (stąd wieloletnia zbieżność lokalnych wyników z ogólnopolskimi), pokazały, że nic w polskiej polityce nie jest przesądzone. Wynik głosowania mieszkańców różni się od rezultatów sondaży.Czytaj więcej ..

V Kolumna korupcji
Za miskę soczewicy biurokraci ze służb konsularnych sprzedawali nasze poczucie bezpieczeństwa. W aferze wizowej poraża nie tylko ogromna liczba nielegalnych imigrantów, którzy stali się jej beneficjentami wraz z urzędnikami wyzbytymi uczciwości i skrupułów – ale i niska taksa korupcyjna, jaką uiszczali. Czytaj więcej ..
© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka