W drodze do zwycięstwa?

Za kilka dni Amerykanie otrzymają jedną z ostatnich szans odzyskania wewnętrznej suwerenności, a nawet zachowania własnej tożsamości i zatrzymania zabójczego pochodu  niszczących stary świat sił globalistycznych. Jeśli uśpieni lewicową propagandą zlekceważą tą szansę, obudzą się na przedmieściach własnego nieszczęścia słuchając chichotu historii w wykonaniu śmieszki Kamali Harris. Na dziś jedyną szansę na powstrzymanie naporu neo-czerwonych diabłów daje zwycięstwo Trumpa, który jest wyznawcą filozofii zdrowego rozsądku, w przeciwieństwie do zwariowanej marksistki ktora jest kandydatka demokratow.

Ostatnie wyniki sondaży wskazują na wzrost szans Trumpa nie tylko w  siedmiu chwiejacych sie stanach (tzw. swing states), ale i w głosowaniu powszechnym, co napawa optymizmem. Trump już te wybory wygrał, jeśli nie będą miały miejsce jakieś oszustwa wyborcze, których tradycyjnie można się spodziewać po Demokratach.

Komentatorzy zauważają, że Harris w swoich wyborczych wystąpieniach skupia się na przeszłości i na swojej wizji Trumpa nie zaś na swoim programie dla Amerykanów na przyszłość. Jak to powiedział mój znajomy: “Kamali przegrzewa się propagandowa rura i traci szybkość i wdzięk przed metą”.  Jej niekłamanym sloganem pozostaje “Aborcja dla wszystkiego co się rusza”, ale to zbyt mało żeby porwać tą “optymistyczną” wizją większość Amerykanów. Natomiast aborcja to jest to co jej naprawdę grozi jeśli chodzi  o jej prezydenckie ambicje!

Ostatni miesiąc spędziłem w Polsce wśród rodziny z bardzo okrojonym programem na tradycyjne spotkania z przyjaciółmi ze studiów, aktywności politycznej, czy tych weterańskich z czasów internowania (Zaklad Karny Łowicz czy ZK Kwidzyn). 

Swój czas w kraju spędziłem głównie na porządkowaniu poważnych zbiorów biblioteki śp. teścia Zygmunta, co dostarczyło mi wiele satysfakcji. Ale także refleksji. Polska po ostatnich wyborach znalazła się w sytuacji regresu co zatrzyma jej prognozowany rozwój na długie lata i może sprowadzić kraj z pozycji gospodarczego tygrysa do roli mało znaczącej niemieckiej prowincji. Obcinanie kolejnych inwestycji, które były motorem i polską szansą na rozwój wprowadzi nam zastój i strzyżenie skrzydeł.

Kandydaci republikanów do Bialego Domu: D. Trump i JD Vance. Fot: YT.

Jak powiedziała w Polsce moja stara znajoma : “Tusk wydaje się być Bierutem Berlina” . Cóż, trick wyborczy z drugą czy trzecią nogą wystarczył aby Polacy wylali dziecko z kąpielą – za naiwność trzeba będzie zapłacić…

Posunięcia rządu Tuska wkomponowane są w brukselski plan dominacji państw narodowych. Odbywa sie to poprzez widoczną anarchizację kraju która już dezorganizuje jego struktury tak, aby zniszczone padło łupem europejskiego superpaństwa.

Ameryka skąd przyjechałem do kraju jest w poważnych kłopotach. Pisałem o tym dziesiątkach poprzednich tekstów. W najnowszych sondażach prowadzi Donald J.Trump co niby powinno być oczywiste, ale przecież media mainstreamowe są w ogromnej większości lewicowe więc agresywnie podają swoją papkę zwykłym ludziom zupełnie nie zajmującym się historią, czy polityką.

Otwarte przez administrację Biden/Harris granice Stanow Zjednoczonych która jak sie ocenia przekroczylo nielegalnie nawet 18 mln., głównie mężczyzn w wieku poborowym, wzrastająca przestępczość, wzrastająca inflacja pobudzająca wzrost cen, pamięć, że za administracji Trumpa było lepiej. To wszystko powoduje, że ludzie w tych wyborach nie będą głosować przeciwko sobie. Za sondażem FOX News  aż 57% ankietowanych ufa Trumpowi, a 42% Harris, w zakresie ekonomii 53% faworyzuje Trumpa, a 45% Harris.

Amerykańskie sondażownie testują wyborców w wymiarze rasy, klasy, wieku, wykształcenia itp. Za NYT/SIENA College:  Czarnoskórzy wyborcy: 70% na Harris, 20% na Trumpa, z czego czarne kobiety 80% na Harris, 12% na Trumpa.

Najnowszy sondaż FOX News podaje, że biali wyborcy popierają Harris w 44%, a Trumpa w 54%,(ok. 60% populacji USA), czarni wyborcy (ok. 13% populacji) w 67% popierają Harris, zaś 29% Trumpa. Wyborcy powyżej 65 lat życia popierają w 47% Harris, a w 49% Trumpa. Wyborcy z wyższym wykształceniem w 49% popierają Harris, a w 48% Trumpa.

Drugą mniejszościową grupą rasową są latynosi, których jest ok. 36 mln., głównie zamieszkujący Kalifornię (Demokraci) i Teksas (Republikanie). Latynosi w 51% popierają Trumpa, zaś w 44% Harris.

Kandydaci demokratow do Bialego Domu, Kamala Harris i Tim Walz. Fot: YT.

W przeszlosci młodzi ludzie byli zdecydowanymi zwolennikami Partii Demokratycznej ale i tu sytuacja się zmienia: sondaż The New York Times wskazuje, że w trzech sondażach Trump prowadzi przed Harris 58% do 37% wśród mężczyzn do 30 r. życia, co wskazuje wzrost rejestracji dla “Republikanów” w tej grupie wiekowej w ciągu ostatnich 4 lat o 14%! Podobnie młodzi mężczyźni obniżyli (w ciągu ostatnich 4 lat) poparcie dla rządowego programu “zmian klimatycznych” o 15%.

Według sondażu NBC Trump prowadzi 48% do 46%. W swing states zaś 48% do 47%. Nawet w kategorii polubień Trump robi postępy 42% przychylnych do 48% nieprzychylnych, zaś Harris 39% przychylnych wobec  48% nieprzychylnych. Trump po swojemu wykazuje pewność nadchodzącego sukcesu:

“Prowadzimy z dużą różnicą w Nevadzie. Podobnie w Arizonie, Michigan, Pensylwanii, Wisconsin.”

Demokraci rozumieją, że najpierw Joe Biden, a teraz Kamala Harris nie są atrakcyjnymi liderami mogącymi porwać czy zainspirować Naród. Biedna Kamala tracąca zaufanie i pozycję lidera w nadchodzących sondażach zaczęła kopać po kostkach Trumpa desperacko nazywając go Hitlerem, Stalinem i Mussolinim (ale jeszcze nie Netanyahu!), czyli morderczym  faszystą. Widocznie  brak jej rzeczowych argumentów, ale to zrozumiałe jeśli najważniejszym jest zwycięstwo i władza. Jej frywolne porównania nie spodobały się 94 letniemu Jerry Wartski, który przeżył niemiecki obóz w Auschwitz:

“Adolf Hitler napadł na Polskę kiedy miałem 9 lat. Zamordował moich rodziców i większość mojej rodziny. Wiem więcej o Hitlerze niż Kamala będzie w stanie się dowiedzieć. Jej porównanie Trumpa do Hitlera to coś najgorszego co słyszałem w ciągu 75 lat mojego życia w Ameryce”.

Ale sa i skrajne przypadki braku realizmu wsrod Amerykanow skoro w jednej z ankiet 49% wyborców stwierdziło, że Trump jest faszystą, zaś 22%, że faszystką jest Kamala.

Trump jest niezwykle aktywny, codziennie występuje na licznych spotkaniach ze swoimi zwolennikami w różnych stanach, ostatnio koncentrując się na siódemce stanow chwiejacych sie w glosowaniach prezydenckich (swing states). Kilka  dni temu wystąpił też na prestiżowym dorocznym obiedzie katolickim Ala Smitha w Nowym Jorku i dowcipnie odniósł się na temat kontrowersyjnego  demokratycznego kandydata na wiceprezydenta:

“Zawsze myślałem, że Demokraci są zwariowani uważając, że mężczyźni mogą mieć okres. Ale potem spotkałem Tima Walza…”

Polityka to również pieniądze. Tradycyjnie Partia Demokratyczna walcząca o prawa biednych będąca w dobrych stosunkach z miliarderami i Hollywood zebrała we wrześniu na kampanię prezydencką Kamali aż $378 mln, zaś Trump zgromadził jedynie $160 mln. Dotychczas demokraci wydali na kampanię Kamali o $225 mln więcej niż $294 mln wydanych na kampanię Trumpa przez Republikanów.

Pamiętamy początki kampanii wyborczej Kamali, wnosiła do nudnej kampanii Bidena dla demokratycznych wyborców radość i nadzieję, dziś jej “joy” zastąpiło demonizowanie Trumpa i wściekłe ataki, że jest niestabilny, faszysta, niebezpieczny dyktator etc… W odpowiedzi Trump mówi o jej niskim poziomie IQ i braku autentyzmu. Prawdą jest, że Kamala jako kobieta  zdobyła najwyższą pozycję w historii USA, została dokooptowana na wiceprezydenta i teraz walczy o prezydenturę. Trump jednak w ostatnich dniach zachwiał równowagą wyborczą i wyprzedza ją w sondażach niosąc nadzieję na uporanie się z narastającymi problemami Ameryki mowiac:

“Ona zepsuła [red: Ameryke] i ja wam obiecuję, że to naprawię i naprawię szybko. Z waszą pomocą 5-go listopada Ameryka będzie wspanialsza, lepsza, śmielsza, bogatsza, bezpieczniejsza i silniejsza jak nigdy przedtem”

Dla nieskrzywionego ideologicznie a raczej logicznie myślącego wyborcy najważniejszy jest stan ekonomii, stan jego portfela i bezpieczeństwo jego rodziny zagrożone inspirowaną przez lewactwo dziką imigracją, otwartymi granicami i zwiększającymi się kosztami życia. Wojny na Bliskim Wschodzie obchodzą głównie tutejszych wyznawców islamu (w stanie Michigan ok. 3% populacji) i młodszych wyborców protestujących tragiczne w skutkach niszczycielskie bombardowania Gazy i Libanu.

Wiele mówi się o roli Polonii w odbywających się wyborach prezydenckich. Podkreśla się, że sporo z 10 milionowej Polonii zamieszkuje właśnie w swing states, w Michigan ok, 800 tys., podobnie w Pensylwanii i ok. 500 tys. w Wisconsin. Jak powinni głosować Amerykanie polskiego pochodzenia w prezydenckich wyborach? Trump oczywiście głaszcze Polonusów ale Trumpem straszy ich Kamala Harris. Strategicznie to Trump jest sojusznikiem suwerenności tak Ameryki jak i pośrednio Polski. Jeśli Ameryka wpadnie w łapy globalistów, podobny los spotka Polskę w objęciach Unii Europejskiej. Wydaje się, ze wycięstwo Trumpa może zwiekszyć szanse na istnienie w miarę niezależnej Polski.

Miejmy nadzieję, że Polacy pomogą wybrać Trumpa, będąc świadomi jakie “wartości” niesie ze sobą Kamala Harris (podobne do Ursuli von der Leyen z Berlina). Będzie to miało wielkie znaczenie tak dla przyszłości ich własnych rodzin w Ameryce jak i dla Polaków w Kraju, którzy dbają o tradycyjne wartości i własną polską tożsamość.

Sondaże pokazuja, że aż 79% Amerykanów uważa, że sprawy w Ameryce idą w złym kierunku. Desperackie skupienie się Kamali na osobistych atakach na Trumpa i unikanie odpowiedzi na temat własnego programu  dla Amerykanów miejmy nadzieję, że będzie najlepszą gwarancją nadchodzącej aborcji jej marzeń o zasiadaniu w Białym Domu.

Kalifornia, 2024/10/26

Udostepnij na Facebook
Dodaj na Twitter
Kontrowersyjna wizja

Nie jest prawdą, że Trump jest politykiem nieprzewidywalnym. Polacy targani są psychozą wątpliwości w obliczu perspektyw zakończenia rosyjsko-ukraińskiej wojny i dalszymi perspektywami. Podzielona Polska klasa polityczna balansuje między dwiema orientacjami.Czytaj więcej ..

Rewolucja Trumpa i nowy ambasador

Według Trumpa pieniądze podatnika nie powinny być rozrzucane po całym świecie, ale najpierw winny służyć pilnym potrzebom społecznym i dbałości o przysparzanie dobrobytu w kraju, z rozsądną pomocą kierowaną za granicę, jeśli nie jest to sprzeczne z interesami USA.Czytaj więcej ..

Trump – amerykański renesans

Trump idzie jak tsunami wywracając mozolnie budowane umocnienia głębokiego państwa (Deep State). Jest dobrą nowiną powrotu do normalności i tych wartości, dzięki którym Ameryka powstała, prosperowała i zdobyła status światowego hegemona.Czytaj więcej ..

Od insurekcji do rezurekcji

Trump zapowiedział nadejście złotego wieku dla Ameryki i sprawia wrażenie polityka, który dokładnie wie czego chce i tym razem sam dobiera do swojego gabinetu zespół równie zdeterminowanych uporządkować państwo. Pozbywa się też tych, którzy zawiedli, bądź są niekompetentni ..Czytaj więcej ..

© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Notify of
0 Comments
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments