
Kogo na Prezydenta?
- Dodano:
- Kategorie: Editorial, Głos Sterkowskiego
W najbliższą niedzielę, 1 czerwca 2025 roku wybierzemy nowego Prezydenta Rzeczypospolitej. W drugiej turze spotkają się Rafał Trzaskowski – kandydat Koalicji Obywatelskiej, oraz Karol Nawrocki – kandydat bezpartyjny wspierany przez środowiska prawicowe.
Chciałbym jasno powiedzieć: Popieram Karola Nawrockiego. Moje poparcie dla tego kandydata wynika z przekonania, że to najlepsza i jedynie właściwa próba „obejścia” partyjnych ograniczeń czy uprzedzeń. Wystawienie przez środowiska patriotyczne kandydata spoza struktur partyjnych pokazuje, jak głęboki kryzys dotknął środowiska polityczne i bezpośrednio cały kraj. I właśnie ten ruch – świadomy czy nie – czyni z Nawrockiego postać najbardziej interesującą i najlepszego z możliwych kandydatów na Prezydenta.
Niezależność to nie wada. To nadzieja.
Karol Nawrocki nie jest politykiem. To nie jest jego słabością. W aktualnym układzie sił politycznych w kraju Nawrocki jest jedyną realną przeciwwagą dla rosnącej władzy Donalda Tuska i jego otoczenia.
Zwycięstwo w wyborach Rafała Trzaskowskiego będzie w rzeczywistości zwycięstwem jednej tylko formacji politycznej – Platformy Obywatelskiej i koncepcji “walczącej demokracji” Donalda Tuska, jej przewodniczącego.
W tym kontekście Karol Nawrocki to prezydent z potencjałem do niezależności a tego dziś Polska potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek.
Agresja mediów wiele mówi
Obserwujemy zajadłośc z jaką media głównego nurtu atakują Karola Nawrockiego. To nie jest zwykła kampania krytyczna. To frontalny ostrzał. Skala tych ataków świadczy o tym, że dla wielu środowisk Nawrocki to nie jest kandydat znikąd – to realne zagrożenie. Gdyby był tak słaby, jak próbują go przedstawiać, to pozwolono by mu przegrać w ciszy. Ale dziś wiadomo, że to walka o coś znacznie ważniejszego niż o fotel prezydenta. To walka o kierunek, w jakim pójdzie Polska.
Wybór z perspektywy geopolitycznej
Nie można ignorować nowej sytuacji geopolitycznej w jakiej przychodzi nam wybierać nowego Prezydenta Rzeczpospolitej. Za naszą wschodnią granicą trwa wojna. Unia Europejska coraz śmielej ingeruje w wewnętrzne sprawy państw członkowskich. Polskę zmusza się do kosztownych transformacji, dekonstrukcji energetyki, wypełniania tzw. kamieni milowych, podnoszenia podatków, dekarbonizacji.
Kandydat Rafał Trzaskowski nie kryje, że będzie tym zmianom sprzyjał. I robi to nie dlatego, że Polacy tego oczekują, ale dlatego, że wymaga tego unijna centrala i Donald Tusk. Musimy więc zadać sobie pytanie, czy w tej sferze oferta Trzaskowskiego będzie dobra dla Polski? Dla polskich przedsiębiorców? Dla polskich rodzin?
Karol Nawrocki to karta nową i niezapisana. Kartą niezależna ale co najważniejsze karta wolna od uległości wobec zewnętrznych nacisków.
To nie moment na polityczne sentymenty
Popieram Nawrockiego nie dlatego, że jestem związany z jakąkolwiek formacją polityczną. Czynię to dlatego bo wierzę w jego wizję niezależnej i silnej Polski.
Popieram go także dlatego, że wiem kogo nie chcę na stanowisku prezydenta Rzeczpospolitej. Nawrocki daje nadzieję na opór wobec politycznej koncentracji władzy w jednym ręku i w jednej formacji. To zjawisko niebezpieczne dla naszego państwa i szkodliwe z punktu widzenia jego interesów.
Nowa przestrzeń polityczna?
Poparcie dla Karola Nawrockiego że strony Grzegorza Brauna czy Janusza Korwin-Mikkego nie jest przypadkiem. Być może to zapowiedź nowej jakości w polskim życiu politycznym a może nowej platformy dla elektoratu antysystemowego. Nawrocki to szansa na zjednoczenie środowisk rozczarowanych zarówno PiS jak i PO? Może zalążek formacji, która zdoła połączyć wolnościowców, konserwatystów, sceptyków Unii i zwolenników demokracji oddolnej. Wiem, że jesteśmy świadkami momentu przełomowego a wsparcie Nawrockiego przez Grzegorza Brauna, który w pierwszej turze wyborów otrzymał aż 6% głosów, to wsparcie nie jest przypadkowe.
Dlaczego głosuję na Nawrockiego?
Bo wierzę, że może być prezydentem bardziej niezależnym niż Trzaskowski. Bo uważam, że jego zwycięstwo może uratować pluralizm polityczny w Polsce. I wreszcie – bo to najrozsądniejszy wybór w nierozsądnych czasach.
W kontekście niedzielnych wyborów, wzywam do zastanowienia i refleksji nad losami państwa a wszystkim głosującym życzę nie zmarnowania głosu. Oddajmy go wspólnie na Karola Nawrockiego.

Piotr Sterkowski

Dron u bram czyli wojna i pokój oraz feudałowie polskiej polityki
63 proc badanych przez CBOS dostrzega zagrożenie dla niepodległości Polski. Gdy zaczynała się wojna w Ukrainie, widziało je 42 proc. Z kolei teraz 68 proc Polaków pewnych jest zaangażowania NATO w obronę naszych granic, w marcu 2022 r. podobne przekonanie wyrażało 81 proc. Czytaj więcej ..

“Hyde Park” – arena pustych słów
“Hyde Park” pokazuje politykę, w której rolę selekcjonerską jaką do niedawna odgrywała telewizja – bez reszty przejmuje internet. Czy się w tę sieć zaplączemy, czy nauczymy nią skutecznie łowić to, co życiodajne a nie zatrute?Czytaj więcej ..

Zimna wojna nerwów
Po zrozumiałym szoku, jaki wywołało masowe wtargnięcie do Polski wrogich obiektów w nocy z 9 na 10 września – nadchodzi podobnie trudny czas testowania naszej cierpliwości i poczucia bezpieczeństwa.Czytaj więcej ..

Dron… nie z jasnego nieba
Nalot prawie dwudziestu dronów rosyjskich jakie nadleciały nad Polskę z Białorusi wskazuje, że w tym wypadku to my, a nie Ukraina stanowimy cel dla Kremla. Jeśli jednak zamiarem Władimira Putina pozostawało wzniecenie u nas paniki, ten zamysł nie został zrealizowany.Czytaj więcej ..

Korzyści z kohabitacji
Utyskując na dwutorowość polskiej polityki zagranicznej i traktowanie jej jako jednego z pól bitewnych zimnej wojny toczonej przez obozy premiera i prezydenta – warto mieć świadomość, że jej utarczki nikogo poza Polską nie obchodzą.Czytaj więcej ..
© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka