
Śmierć z piskiem opon
...i słabe państwo Polaków
Mieszkając w centrum Warszawy i nie mając kłopotów ze snem, niemal każdej weekendowej nocy słyszę przez okno pisk opon, towarzyszący kawaleryjskiej jeździe po ulicy, która – zupełnie nie przelotowa – całkiem się do podobnych akcji nie nadaje. Jeśli zaś policja w tej okolicy się pojawia, to nie w celu poskromienia piratów drogowych, lecz legitymowania licealistów popijających piwo na okolicznych skwerach, co oczywiście pozostaje zabronione ale bez porównania mniej szkodliwe.
Kto nas obroni
Podobnie gdyby Marika Matuszak wyrywała torbę nie aktywistce LGBT lecz staruszce na ulicy, jak czynią to bez podobnie twardej reakcji sędziów zwyrodnialcy w licznych polskich miastach – nie trafiłaby na rok do więzienia. A warto pamiętać, że wyrok, którego wykonywanie wobec dziewczyny z Gniezna przerwała dopiero decyzja ministra sprawiedliwości, opiewał na trzy lata. Bo szarpanie za torbę uznano za próbę rozboju.
Ta przeklęta polityka czyli dlaczego nie warto być przyzwoitym
Kluczowa wydaje się kwestia, jak w tej sytuacji odnaleźć się ma zwykły człowiek, nie mogący liczyć nie tylko na protekcję układu rządzącego ani równie wpływowego sędziowskiego ani nawet na całkiem legalną już pomoc znakomitego – czyli zarazem kosztownego – adwokata. Skręcić w bok, gdy dostrzega kolumnę rządową, żeby nie podzielić losu młodego człowieka, który znalazł się nieopatrznie na trasie triumfalnej kawalkady poprzedniej szefowej rządu Beaty Szydło swoim wiekowym autem i na którego próbowano przerzucić odpowiedzialność za wypadek. Zastanowić się, czy warto dzwonić na policję. Nawet na alarmowy numer 112, do celów ratunkowych przecież przeznaczony.

Łukasz Perzyna

Nieludzka twarz demokracji walczącej
Barbara Skrzypek była przesłuchiwana w środę w prokuraturze przez cztery godziny, bez obecności pełnomocnika, którego do udziału nie dopuszczono. Zmarła w sobotę. Jednak ta sama prokurator Ewa Wrzosek, która przesłuchanie prowadziła, straszy odpowiedzialnością karną tych, co oba te fakty połączą. Mimo, że ich związek przyczynowo-skutkowy wydaje się oczywisty dla myślącego

Śmigłowce, papierowy tygrys i szczerzenie zębów
Władza, raczej bezradna wobec codziennych prostych spraw obywateli, zapewnia wobec narastającego zagrożenia, że jesteśmy silni, zwarci, gotowi. Co ciekawe, tromtadracja ta łączy zwalczających się nawzajem premiera Donalda Tuska i prezydenta Andrzeja Dudę. Wzbudza obawy, wynikające nie tylko ze smutnych analogii historycznych.Czytaj więcej ..

Panika aż Trzaska
Postrzeganie Trzaskowskiego przez resztę kraju przez pryzmat awarii Czajki czy potiomkinowskich inwestycji w Warszawie wydaje się czymś naturalnym, bo zabrakło przez siedem lat rządów tego prezydenta w stolicy projektów naprawdę wizjonerskich i potrzebnych mieszkańcom, a nie tylko atrakcyjnych jak kładka dla turystów wpadających do Warszawy na jeden weekend.Czytaj

Kruche sojusze i linia Wisły
Wstrzymanie przez Donalda Trumpa pomocy dla Ukrainy dało się przewidzieć. Polska płaci dziś krańcowym niepokojem za zaniechania kolejnych ekip nią rządzących. Zarówno naiwny proamerykanizm Prawa i Sprawiedliwości jak opcja niemiecka Koalicji Obywatelskiej nie okazują się przydatne do odnowienia systemu bezpieczeństwa.Czytaj więcej ..

Żegnamy Wojciecha Gawkowskiego (1966-2025)
Miał niepowtarzalny styl zarówno w sądowej sali, gdy występował w adwokackiej todze, reprezentując m.in. Tomasza Sakiewicza na długo przed obecną dekadą, ale też w polityce, w której kariery sam wprawdzie nie zrobił, ale jako szef młodzieży w KPN utorował drogę mnóstwu znakomitych inicjatyw. Czytaj więcej ..
© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka