
Decyzja prezydenta
Morawiecki zgodnie z planem, Sawicki zaskoczeniem
- Dodano:
- Kategorie: Kraj, Polityka Krajowa
Rząd PiS z PSL, nawet jeśli powstanie, to z pewnością nie w pierwszym kroku. A przynajmniej teraz powodzenie pierwszej misji Morawieckiego wydaje się – jeśli użyć ulubionego powiedzenia prezesa jego partii Jarosława Kaczyńskiego, odnoszącego się kiedyś do możliwości koalicji z Samoobroną, którą zresztą… w końcu zawarł – skrajnie mało prawdopodobne.
Zanim jeszcze Andrzej Duda podjął decyzję, znaliśmy reperkusje możliwych ścieżek tworzenia rządu, jakie może ona wytyczyć.
Wybór Mateusza Morawieckiego potwierdza dotychczasowe afiliacje polityczne prezydenta ale również zapowiedzi sprzed wyborów jeszcze, że tworzenie rządu powierzy przedstawicielowi partii, która uzyska w nich najlepszy wynik. To już wiemy.
Wyznaczenie do tej roli Donalda Tuska oznaczałoby wielkie zaskoczenie, bo wiadomo, jak jest odbierany w partii, z której wywodzi się prezydent.
Aż 28 proc. widziało w roli premiera- elekta innego polityka niż Tusk i Morawiecki, chociaż prezydent tylko te dwa nazwiska przedtem wymieniał.
Trzeba jednak przyznać, że Andrzej Duda nas swoją decyzją nie zaskoczył. Niczego zresztą ona nie zamyka. Gra o nowy rząd dopiero się zaczyna. Prezydent wcale nie będzie w niej statystą, chociaż jego kadencja kończy się za niespełna dwa lata. Wiadomo bowiem, że zmierza do przejęcia politycznego przywództwa w PiS. Chociaż wcale nie jest lubiany przez aparat partyjny, to dla wyborców pozostaje symbolem sukcesu, skoro w chwili gdy drugą kadencję prezydencką dokończy, będzie mógł się pochwalić, że głową państwa pozostawał przez dziesięć lat. Podczas, gdy wiele wskazuje na to, że partia, z której się wywodzi, odda władzę już po ośmiu. Chyba, że wspomniany trzeci krok trafność tej prognozy podważy.

Łukasz Perzyna

Nieludzka twarz demokracji walczącej
Barbara Skrzypek była przesłuchiwana w środę w prokuraturze przez cztery godziny, bez obecności pełnomocnika, którego do udziału nie dopuszczono. Zmarła w sobotę. Jednak ta sama prokurator Ewa Wrzosek, która przesłuchanie prowadziła, straszy odpowiedzialnością karną tych, co oba te fakty połączą. Mimo, że ich związek przyczynowo-skutkowy wydaje się oczywisty dla myślącego

Śmigłowce, papierowy tygrys i szczerzenie zębów
Władza, raczej bezradna wobec codziennych prostych spraw obywateli, zapewnia wobec narastającego zagrożenia, że jesteśmy silni, zwarci, gotowi. Co ciekawe, tromtadracja ta łączy zwalczających się nawzajem premiera Donalda Tuska i prezydenta Andrzeja Dudę. Wzbudza obawy, wynikające nie tylko ze smutnych analogii historycznych.Czytaj więcej ..

Panika aż Trzaska
Postrzeganie Trzaskowskiego przez resztę kraju przez pryzmat awarii Czajki czy potiomkinowskich inwestycji w Warszawie wydaje się czymś naturalnym, bo zabrakło przez siedem lat rządów tego prezydenta w stolicy projektów naprawdę wizjonerskich i potrzebnych mieszkańcom, a nie tylko atrakcyjnych jak kładka dla turystów wpadających do Warszawy na jeden weekend.Czytaj

Kruche sojusze i linia Wisły
Wstrzymanie przez Donalda Trumpa pomocy dla Ukrainy dało się przewidzieć. Polska płaci dziś krańcowym niepokojem za zaniechania kolejnych ekip nią rządzących. Zarówno naiwny proamerykanizm Prawa i Sprawiedliwości jak opcja niemiecka Koalicji Obywatelskiej nie okazują się przydatne do odnowienia systemu bezpieczeństwa.Czytaj więcej ..

Żegnamy Wojciecha Gawkowskiego (1966-2025)
Miał niepowtarzalny styl zarówno w sądowej sali, gdy występował w adwokackiej todze, reprezentując m.in. Tomasza Sakiewicza na długo przed obecną dekadą, ale też w polityce, w której kariery sam wprawdzie nie zrobił, ale jako szef młodzieży w KPN utorował drogę mnóstwu znakomitych inicjatyw. Czytaj więcej ..
© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka