Teraz Tusk

Pomyślność rządu Donalda Tuska zależy w znacznej mierze, czy uzna fakt, że nie jest zwycięzcą niedawnych wyborów. Jego premierostwo wynika z faktu, że wygrana PiS okazała się pyrrusowa, a prezes Jarosław Kaczyński swoim zacietrzewieniem pozbawił partię zdolności koalicyjnych: to efekt m.in. wcześniejszej tendencji do wyzerowania PSL.

Polacy, masowo jak nigdy od momentu powrotu demokracji, opowiedzieli się za zmianą. Ponad połowa z nas (53 proc) wybrała partie niedawnej opozycji, zapowiadające zgodne sformowanie rządu. Jednak Koalicję Obywatelską, partię której Tusk przewodzi, wskazał na karcie wyborczej mniej niż co trzeci wyborca. O reperkusjach głosowania z 15 października  przesądził więc zaskakująco wysoki wynik Trzeciej Drogi, sojuszu Polskiego Stronnictwa Ludowego z Polską 2050. 

Donald Tusk - Nowy premier RP.

W istocie jednak – jak trafnie przewidział zawczasu politolog prof. Antoni Dudek – wyborów nie wygrał nikt.

Tusku, musisz – nawoływał wcześniej obecnego premiera do aktywności publicznej liberalny publicysta Jacek Żakowski.

 

Pamiętamy mu ucieczkę z pokładu

Po odbyciu kadencji prezydenta Zjednoczonej Europy Donald Tusk powrócił do polityki krajowej i przyczynił się do zmiany u steru władzy. Nie da się jednak zapomnieć okoliczności jego odejścia: za pierwszych rządów Platformy Obywatelskiej, sprawowanych w koalicji z PSL, po siedmiu latach pełnienia urzędu premiera (2007-14) ewakuował się do Brukseli, pozostawiając swoją następczynię Ewę Kopacz z narastającymi problemami, wśród których wybijała się afera z podsłuchiwanymi w restauracji Sowa ministrami, plotącymi tam gorszące głupstwa: na nagraniach znalazło się gaworzenie Radka Sikorskiego i Bartłomieja Sienkiewicza.

Na sali sejmowej - oboz PiS w defensywie.

Teraz wejdą do kolejnego rządu Tuska.

Nie przesądza to oczywiście o powodzeniu nowej ekipy. Ale dla wyborców, którzy 15 października głosowali za poprawą jakości polityki w Polsce a nie tylko odsunięciem Prawa i Sprawiedliwości od władzy – stanowi sygnał ostrzegawczy.

Drużyna bez gwiazd

Zespół Tuska to drużyna bez gwiazd. Kierownik, bo tak poufale choć z respektem przezywają szefa wieloletni współpracownicy, jest jeden. Nie ma intelektualistów ani wizjonerów w składzie tego rządu. Paradoksalnie, mocniejszy skład gabinetu zaprezentował przed osiemnastu laty pisowski ale cywilizowany premier Kazimierz Marcinkiewicz, Na ministra spraw zagranicznych powołał Stefana Mellera, mówiącego po francusku jak po polsku cenionego w świecie autora monografii XVIII-wiecznej rewolucji. Jego z kolei zastępcą został Ryszard Schenpf, który zarówno jako wiceszef dyplomacji jak późniejszy ambasador w Waszyngtonie umiał uchronić Polskę przed nieprzyjaznymi nam rewindykacjami, co już za rządów PiS zaowocować miały sławetną i upokarzającą ustawą 447. Zaś rolę sterniczki finansów powierzył Marcinkiewicz prof. Zycie Gilowskiej: dobroczynne skutki przeprowadzonej przez nią reformy podatkowej do dziś korzystnie odczuwają Polacy. W ekipie Tuska podobnych osobowości trudno szukać. 

Wyłoniony demokratycznie. Ale ze szpetnym sojusznikiem

 
Sejm wskazał Tuska na premiera zgodnie z regulaminem i procedurami demokratycznymi. Zaś słabość załogi wzmagać powinna tylko poczucie obowiązku u kapitana. Pozostaje nam wierzyć, że tym razem statku już nie porzuci w trakcie trudnej żeglugi po wzburzonym morzu. 
Na sali sejmowej podczas wyboru nowego premiera RP.

Chociaż i tym razem pojawiają się pogłoski o szykowanej dla niego, wysokiej funkcji w Europie. Na samym zaś pokładzie nie brak też piratów, jak lider koalicyjnej Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, który zresztą przezornie do rządu nie wszedł – Włodzimierz Czarzasty, były komunista i bohater afery Lwa Rywina sprzed dwudziestu lat, co jakoś nie przeszkadza promującej nowy układ “Gazecie Wyborczej” – uznanej przez sąd za pokrzywdzoną we wspomnianej aferze i wywodzącej się z podziemnego antykomunistycznego “Tygodnika Mazowsze”.

Rejs jest trudny a prochownia pod pokładem, tak określić się da warunki tej żeglugi. Kluczowa wyda się odpowiedź na pytanie, czy kurs okaże się zgodny z kierunkiem, wyznaczonym przez większość polskich wyborców 15 października. I respektujący prawa tych, co nieznacznie tego dnia okazali się mniejszością. Nowi rządzący muszą też zrozumieć, że nie czas na euforię, w sytuacji kiedy i tak wiele go stracono na pierwszy krok konstytucyjny z Mateuszem Morawieckim, korzystającym z tymczasowej prolongaty w roli szefa rządu.
Pouczający dla rządzących powinien się okazać fakt, że aż połowa Polaków (dokładnie: 48 proc) uznaje powoływanie trzech komisji śledczych do zbadania pisowskich afer wyłącznie za polityczną zagrywkę Tuska i nowej większości [1]. A to przecież okręt flagowy Koalicji Obywatelskiej. Jaki to ma związek z nowym rządem?

Prezydent RP Andrzej Duda na sali sejmowej podczas wyboru nowego premiera RP.

Wynik badania dowodzi niezbicie, że nowa ekipa nie ma co liczyć na blankietowe poparcie swoich przedsięwzięć, zwłaszcza w sytuacji, gdy obywatele nie uznają ich za najważniejsze. Żadnego miesiąca miodowego nie będzie. Polacy głosowali 15 października na to, żeby poprawiła się w Polsce jakość życia publicznego a z czasem ich własnego również. I nikomu kredytu nie będą już żyrować. Nowi rządzący, którzy wcześniej tak często powoływali się na społeczeństwo obywatelskie, muszą to prawo uznać również kiedy ich samych dotyczy.

[1] sondaż United Surveys z 1-3 grudnia 2023 dla Wirtualnej Polski

Udostepnij na Facebook
Dodaj na Twitter
Wspólny 11 Listopada

Tak ni z tego, ni z owego była Polska od pierwszego – tak sam Józef Piłsudski na zjeździe Legionistów w Kaliszu już po przewrocie majowym miał się wyrazić o okolicznościach odbudowy państwa w 1918 r. Czytaj więcej ..

Piramida demokracji

Jeden bunt przy urnach dopiero co nastąpił. Obywatele w ostatnim głosowaniu zawstydzili polityków, powtarzających przedtem, że życie publiczne przeciętnego Polaka nie pasjonuje. Zaprzeczyły temu długie wieczorne kolejki do urn wyborczych.Czytaj więcej ..

Jedziemy na Euro

Po wyeliminowaniu Walii rzutami karnymi w barażowym meczu na wyjeździe – polscy piłkarze pojadą na Mistrzostwa Europy. Nie ma sensu narzekanie, że awans zdobyli w ostatnim momencie albo nie w takim stylu jak trzeba. Kto nie umie cieszyć się z sukcesów, kolejnych już nie odniesie.Czytaj więcej ..

Między nami a Walijczykami

Ustrzegliśmy się podobnie niemiłej niespodzianki, jaką w grupie eliminacyjnej stała się porażka z Mołdawią. Piłkarze Michała Probierza zgodnie z planem i rankingami pokonali Estonię 5:1 i o awans do finałów Euro zagrają w Cardiff z Walią. To symboliczne dla nas miejsce i przeciwnik.Czytaj więcej ..

© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Notify of
0 Comments
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments