
Jak falują społeczne nastroje… nie tylko na trybunach
czyli: politycy, uczcie się od bywalców stadionów
- Dodano:
- Kategorie: Świat
Ludzie chcieli dobrze. Czy skończy się jak zawsze?
Zarówno wciąż rządzącym politykom, co zachowują się niczym dotknięte depresją stare panny na prozacu, jak demokratom, już objawiającym arogancję władzy, zanim ją jeszcze przejęli – przypomnieć można istnienie innego kibolskiego pokrzykiwania: “za co my płacimy”.
Po raz pierwszy usłyszeliśmy je na stadionie Legii, zwanym wtedy oficjalnie imieniem Wojska Polskiego, chociaż nazwy tej nikt nie używał, kiedy to olimpijska reprezentacja Polski, walcząca o udział w niesławnych
igrzyskach w Moskwie (1980 r.) przegrywała u siebie z Czechosłowacją 0:1. I chociaż do końca meczu sporo czasu pozostawało, a wynik żadną miarą nie mógł satysfakcjonować gospodarzy, rodzimi kopacze zachowywali się jakby jako jedyni na całym stadionie poza oczywiście Czechami i Słowakami… byli z niego zadowoleni. Podawali piłkę sobie nawzajem na własnej połowie. Nie kwapili się atakować. I wtedy właśnie z trybun rozległo się skandowanie nader trafne:
Gierkowskie dziedzictwo, czyli nikt nam tyle nie da, ile oni obiecali
To nie służy do dzwonienia, twierdzi hydraulik
Za co my płacimy, chciałoby się powtórzyć

Łukasz Perzyna

Dron u bram czyli wojna i pokój oraz feudałowie polskiej polityki
63 proc badanych przez CBOS dostrzega zagrożenie dla niepodległości Polski. Gdy zaczynała się wojna w Ukrainie, widziało je 42 proc. Z kolei teraz 68 proc Polaków pewnych jest zaangażowania NATO w obronę naszych granic, w marcu 2022 r. podobne przekonanie wyrażało 81 proc. Czytaj więcej ..

“Hyde Park” – arena pustych słów
“Hyde Park” pokazuje politykę, w której rolę selekcjonerską jaką do niedawna odgrywała telewizja – bez reszty przejmuje internet. Czy się w tę sieć zaplączemy, czy nauczymy nią skutecznie łowić to, co życiodajne a nie zatrute?Czytaj więcej ..

Zimna wojna nerwów
Po zrozumiałym szoku, jaki wywołało masowe wtargnięcie do Polski wrogich obiektów w nocy z 9 na 10 września – nadchodzi podobnie trudny czas testowania naszej cierpliwości i poczucia bezpieczeństwa.Czytaj więcej ..

Dron… nie z jasnego nieba
Nalot prawie dwudziestu dronów rosyjskich jakie nadleciały nad Polskę z Białorusi wskazuje, że w tym wypadku to my, a nie Ukraina stanowimy cel dla Kremla. Jeśli jednak zamiarem Władimira Putina pozostawało wzniecenie u nas paniki, ten zamysł nie został zrealizowany.Czytaj więcej ..

Korzyści z kohabitacji
Utyskując na dwutorowość polskiej polityki zagranicznej i traktowanie jej jako jednego z pól bitewnych zimnej wojny toczonej przez obozy premiera i prezydenta – warto mieć świadomość, że jej utarczki nikogo poza Polską nie obchodzą.Czytaj więcej ..
© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka