
Pan Poeta – Pożegnanie Ernesta Brylla (1935-2024)
- Dodano:
- Kategorie: Komentarz
W czasie trwania ostatnich prób do spektaklu w Kościele Miłosierdzia Bożego – w Toruniu równocześnie toczył się proces zabójców Ks. Jerzego Popiełuszki z kapitanem Grzegorzem Piotrowskim na czele. Ponury teatr w realu.
Uwspółcześniał Ernest Bryll tematykę biblijną, pisał o zbójnikach – znakomicie utrafiając w emocje i nastroje, zbudowane przez serial Jerzego Passendorfera o Janosiku w telewizji, przy czym, co jeszcze bardziej zdumiewa, jego “Na szkle malowane” powstało wcześniej niż kultowa produkcja tv o góralskim bohaterze, co bogatych rabował a biednym rozdawał – znał i cenił barwy rodzimego folkloru, czcił poświęcenie polskiego żołnierza czy partyzanta i pokazywał czytelnikom i widzom jego niekłamany sens. Jak nikt inny dowartościował tradycję i kulturę ludową, z obu czyniąc tworzywo nowoczesnej sztuki.
Umiał ściągnąć tłumy, zarażał je kulturą
Jego “Na szkle malowane” – śpiewogra o zbójnikach, jak on sam nazywał musical – przez lata całe nie schodziło z afisza Teatru Polskiego. Inteligenci zapisane również na wydanej zaraz płycie Bryllowe frazy “nie zmogła go kula, nie zmogła go rana” czy “na sianeczku na sianie, na sianie kochanie.
Na sianeczku, na białym, przez miesiączek cały” nucili na równi z uczestnikami wycieczek zakładowych i szkolnych zaprowadzonych na tę topową wówczas produkcję rodzimego showbiznesu w ramach zbiorowego ukulturalniania.
Z jego osobą wiąże się rodzinna anegdota. Rodzice po ukończeniu studiów – oboje dyplomy otrzymali w przełomowym 1956, dla którego najważniejszym miesiącem podobnie jak dla nas w roku ubiegłym okazał się Październik – dojeżdżali co dzień z Otwocka do pracy w stolicy. Mieszkań wtedy w Warszawie, przynajmniej dla młodych, brakowało. Pewnego dnia w trakcie powrotu pociągiem podmiejskim do Otwocka mama spotkała koleżankę ze szkoły. Gadały przez całą drogę o wspólnych znajomych. Siedzący obok koleżanki młody mężczyzna wcale się nie odzywał, tylko miny robił. Nie dał poznać, że się znają. Wysiedli jednak razem na podwarszawskiej stacji. Przez okno matka zobaczyła, jak idą peronem objęci. To był właśnie – jak się dopiero później okazało – młody wtedy i obiecujący poeta z pokolenia “Współczesności” Ernest Bryll. Zachowanie w pociągu oddaje jego stosunek do świata. Nie chciał tracić czasu na błahą rozmowę, pewnie w głowie układał przez całą drogę jakieś rymy, a może też po trosze uważał, że powinien zostać jako geniusz poezji rozpoznany: telewizji na skalę powszechną wtedy jeszcze nie było, ale gazety zamieszczały zdjęcia twórców…
Sumienie Solidarności z dawną legitymacją w kieszeni

Łukasz Perzyna

Śmigłowce, papierowy tygrys i szczerzenie zębów
Władza, raczej bezradna wobec codziennych prostych spraw obywateli, zapewnia wobec narastającego zagrożenia, że jesteśmy silni, zwarci, gotowi. Co ciekawe, tromtadracja ta łączy zwalczających się nawzajem premiera Donalda Tuska i prezydenta Andrzeja Dudę. Wzbudza obawy, wynikające nie tylko ze smutnych analogii historycznych.Czytaj więcej ..

Panika aż Trzaska
Postrzeganie Trzaskowskiego przez resztę kraju przez pryzmat awarii Czajki czy potiomkinowskich inwestycji w Warszawie wydaje się czymś naturalnym, bo zabrakło przez siedem lat rządów tego prezydenta w stolicy projektów naprawdę wizjonerskich i potrzebnych mieszkańcom, a nie tylko atrakcyjnych jak kładka dla turystów wpadających do Warszawy na jeden weekend.Czytaj

Kruche sojusze i linia Wisły
Wstrzymanie przez Donalda Trumpa pomocy dla Ukrainy dało się przewidzieć. Polska płaci dziś krańcowym niepokojem za zaniechania kolejnych ekip nią rządzących. Zarówno naiwny proamerykanizm Prawa i Sprawiedliwości jak opcja niemiecka Koalicji Obywatelskiej nie okazują się przydatne do odnowienia systemu bezpieczeństwa.Czytaj więcej ..

Żegnamy Wojciecha Gawkowskiego (1966-2025)
Miał niepowtarzalny styl zarówno w sądowej sali, gdy występował w adwokackiej todze, reprezentując m.in. Tomasza Sakiewicza na długo przed obecną dekadą, ale też w polityce, w której kariery sam wprawdzie nie zrobił, ale jako szef młodzieży w KPN utorował drogę mnóstwu znakomitych inicjatyw. Czytaj więcej ..

Trzecia siła nie ma szczęścia
To ich wynik w wyborach temu przesądził o tym, kto sprawuje władzę w Polsce. Ale w następnym Sejmie może ich zabraknąć. Podobnie jak w drugiej turze wyborów prezydenckich Szymona Hołowni był rewelacją. Do niedawna najbardziej obiecujący polityk w Polsce ciągnie na dno własną formację.Czytaj więcej ..
© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka