Geopolityka na usługach Kremla

czyli o uprawianiu białej propagandy która służy Kremlowi.

12 sierpnia na Kanale Politycznym portalu YouTube pojawił się materiał zawierający wypowiedź dr. Leszka Sykulskiego pod znaczącym tytułem: “Komu zależy na wojnie polsko-rosyjskiej?” Nie jest jasne kiedy i gdzie materiał został nagrany, nie wiadomo też kto jest odbiorcą wykładu. Warto skomentować wypowiedź Sykulskiego na YouTube z dwóch powodów. Pierwszy, bo materiał, choć stary, znalazł się na kanale nieprzypadkowo i wydaje się być częścią prowadzonej przez Rosję wojny informacyjnej w Polsce, drugi powód, bo sam dr. Sykulski przymierza się do kariery politycznej u boku Grzegorza Brauna i Konfederacji Korony Polskiej, partii wchodzącej w skład koalicji politycznej znanej szerzej jako Konfederacja.

Sykulski zajmuje się geopolityką i znam większość jego ostatnich wypowiedzi. Są do siebie bardzo podobne. Najlepszym komentatorem i adwersarzem w dziedzinie, systematycznie zresztą punktującym tendencyjność “eksperckich” wypowiedzi Sykulskiego był przez lata nieoceniony, zmarły niedawno dr. Jerzy Targalski.

Kim jest dr. Leszek Sykulski? Mówi o tym sam dr. Targalski w rozmowie na portalu Dziennikarski Poker Doroty Kani: DZIENNIKARSKI POKER – DR TARGALSKI – KIM JEST DR. LESZEK SYKULSKI?

Ponad dwudziesto-minutową wypowiedź dr. Sykulskiego jest w równej mierze elementem wojny informacyjnej jak i kolejną próbą używania bialej propagandy w kraju dla osiągnięcia doraźnych korzyści medialnych. Czym jest biala propaganda? To metoda perswazji, ktora nie ukrywa źródła informacji ani jej natury. Zazwyczaj korzysta ze standardowych technik public relations. Jej cechą szczególną jest omijanie niewygodnych faktów i podkreślanie wygodnych oraz jednostronna argumentacja. A te właśnie cechy ma kolejna już wypowiedź Sekulskiego. Warto się jej przyjrzeć by zrozumieć mechanizmy prowadzenia wojny informacyjnej w naszym kraju. Bo Sykulski nie jest tuzinkowym graczem w tej materii.

Kluczowe tezy wypowiedzi dr. Sykulskiego są jak zawsze te same. Autor kwestionuje sojusze Polski ze Stanami Zjednoczonymi, namawia do uprawiania wielo-wektorowej polityki zagranicznej w stylu Orbana i jak zawsze namawia także do zbliżenia z Rosją. Na zadane pytanie w tytule wypowiedzi odpowiada jednoznacznie wskazując Stany Zjednoczone jako sprawcę konfliktu i największego jego beneficjenta. Jakby imperializm rosyjski nie istnial a Dugin, o którym za chwilę, był postacią z bajki.

Rzecz w tym, że Sykulski ewidentnie uprawia bialą propagandę myląc fakty z fikcją, udając lub rzeczywiscie nie rozumiejąc polskich interesów, sugerując sojusze z Rosją i Białorusią w całkowitym oderwaniu od rzeczywistości. Bo choć w wypowiedziach eksperta jest wiele geopolityki to żadne z jego przepowiedni nie sprawdzają się w praktyce. Co więcej, dr. Sykulski sprawia wrażenie jakby był orędownikiem obcych raczej niż polskich interesów. Podkopywanie polskich sojuszy jest dziś szaleństwem i działaniem na szkodę kraju. W sytuacji gdy sojuszników mamy mało a za wschodnią granicą toczy się wojna.

Wypowiedź Sykulskiego zdaje się być nagrana tuż przed wybuchem wojny rosyjsko-ukraińskiej bo nie ma w niej odnośników do konfliktu ale to właśnie przyczynia się do obnażenia braku wyobraźni eksperta i zdolności do projekcji przyszłości w obrębie zagadnień które porusza. Co więcej, Sykulski sugeruje jakoby Polska była ofiarą spisku przeciwko Federacji Rosyjskiej implikując nasz kraj w konflikt i budując na tej teorii własne dywagacje.

Sykulski zaczyna z wysokiego “C”: ” Zadajmy sobie proste pytanie, dlaczego Polska miałaby prowadzić wojnę z Rosją. Zajmuje się naukowo geoplityką rosyjską i mogę państwu powiedzieć, nie znam żadnej wypowiedzi ani żadnego dokumentu rosyjskiego, ani wypowiedzi żadnego poważnego polityka z Federacji Rosyjskiej, który by artykułował jakiekolwiek żądania terytorialne wobec państwa Polskiego“. Trudno uwierzyć, by doktor który zajmuje się zawodowo geopolityką rosyjską nie wiedział o istniejącej od 2009 roku nowej doktrynie wojennej Rosji, która w 2009 roku została przedstawiona ówczesnemu prezydentowi Dmitrijowi Miedwiediewowi, a która to dopuszcza prewencyjne użycie broni jądrowej, w tym w wojnie regionalnej lub nawet lokalnej. Uderzenie jądrowe na Warszawę to od lat stały element manewrów „Zapad”. Dr. Sekulski nie może o tym nie wiedzieć.

Jednym z twórców wspomnianej doktryny jest Nikołaj Patruszew, rosyjski polityk i wojskowy, generał armii Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej; dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej w latach 1999–2008 a potem sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

Aleksander Dugin

Innym współautorem wspomnianej powyżej doktryny jest Aleksander Dugin (na zdjęciu obok), najbardziej popularny rosyjski strateg, ideolog rosyjskiego imperializmu i eurazjatyzmu, jeden z liderów rosyjskiego ruchu faszystowskiego, nazywany ideologiem Putina, człowiek, którego strategię od 15 lat skrupulatnie wciela w życie cały polityczny establishment współczesnej Rosji. 

Dodajmy, że Dugin jest autorem książki pod tytułem „Podstawy geopolityki” która została opublikowana przy wsparciu Wydziału Strategii Akademii Wojskowej Sztabu Generalnego Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej i otrzymała rekomendację, jako podręcznik 

dla tych, którzy podejmują decyzje w najważniejszych sferach życia politycznego.

W książce Dugina czytamy, że “Na eurazjatyckim kontynencie dla Polski miejsca nie ma. […] Rosja w swoim geopolitycznym oraz sakralno-geograficznym rozwoju nie jest zainteresowana istnieniem niepodległego państwa polskiego w żadnej postaci. Nie jest też zainteresowana istnieniem Ukrainy. Nie dlatego, że nie lubimy Polaków czy Ukraińców, ale dlatego, że takie są prawa geografii sakralnej i geopolityki”. Czyżby o tym Sekulski także nie wiedział?

We wstępnej części wypowiedzi Sykulski punktuje polski rząd, za mieszanie się polskich służb w protesty na Białorusi które miały miejsce po wyborach prezydenckich w tym kraju, w sierpniu 2020. Nie pozostawia na polskim rządzie suchej nitki twierdząc, że “Łukaszenka przez wiele lat nie chciał się zgodzić na wchłonięcie Białorusi przez Federację Rosyjską. A kiedy podpisał 28 map drogowych integracji z Rosją? Kiedy podpisał? W konsekwencji między innymi polskich działań 4 listopada 2021. A stało się to proszę państwa przy bardzo dużym udziale dyplomacji polskiej i polskich służb specjalnych. Rozpoczęło się

podburzanie opozycji i wzniecanie protestów aby wywołać tak zwaną kolorową rewolucję na Białorusi. Jednym z centrów koordynowania tej działalności była Polska, była Warszawa. /../ Polska w sposób niezwykle nieroztropny postawiła wszystko na jedna kartę celem wywołania rewolty na Białorusi“. Odkrywcze bo znaczące, że polski rząd jest częściowo odpowiedzialny za postępującą integrację Białorusi z Rosją. Jakby imperializm rosyjski nie istnial a doktryna Dugina była nieważna.

Dalszy tok myślowy doktora geopolityki jest już oczywisty. Polskie służby specjalne nie wyczuły sytuacji bo protesty Białorusinów były w rzeczywistości wywołane przez rosyjskie służby specjalne a celem zamieszania bylo stworzenie sytuacji bezalternatywnej dla Lukaszenki. W efekcie, Lukaszenka został postawiony pod ścianą i podpisał 28 programów integracyjnych.

Sami stworzyliśmy sobie wroga, w domyśle Rosję i Białoruś, w sposób najzupełniej dla Sekulskiego oczywisty. Konkluzja zdumiewająca, bo choć nie można wykluczyć oczywistego w takiej sytuacji zainteresowania polskich służb sytuacją na Białorusi, twierdzenie, że tysiące Białorusinów wyszły na ulicę za sprawą ich działalności jest całkowicie nieuprawnione

i raczej w stylu Lukaszenki niz osoby z tytułem naukowym. Dla Sykulskiego, polska nieudolna polityka wschodnia jest za wszystko odpowiedzialna: “Stworzyliśmy sobie wroga na własne życzenie” – konkluduje dr. Sekulski.

W kwestionowaniu polskiej polityki zagranicznej Sykulski posiłkuje się także przykładem Orbana wskazując na wielowektorowość polityki Węgier i balansowanie lidera. Według Sykulskiego “pozycja Węgier jest nieprawdopodobnie silna w Unii Europejskiej z uwagi na balansowanie, politykę wielowektorową“. Efekty polityki Orbana widzimy dziś dobrze a jak silna jest pozycja Węgier po sześciu miesiącach wojny możemy przekonać się po tym, jak politycy traktują samego Orbana, dziś, politycznego pariacha Europy i jedynego lidera który nie poparł rosyjskich sankcji. Sykulski twierdzi, że “to są te mechanizmy które Polska powinna stosować. Polska polityka jest jednowektorowa, gdzie opieramy się tylko i wyłącznie na gwarancjach bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych“. Ekspert zdaje się zapominać albo celowo przemilcza fakt, że interesy Polski i Węgier są w Europie diametralnie różne, podobnie jak różne są uwarunkowania historyczne stosunków z Rosją. Polska jest w centrum konfliktu rosyjsko-ukraińskiego nie z wyboru. Raczej dlatego, że na osi Berlin-Moskwa tradycyjnie stoi Polska z jej historycznym doświadczeniem ofiary niemieckiego szowinizmu i rosyjskiego imperializmu a zagrożenie że strony Federacji Rosyjskiej jest częścią doktryny wojennej tego kraju.

Sykulski twierdzi, że “[polska polityka-GMG] jest niezwykle chybotliwa. Wystarczy, że zmieni się administracja w Białym Domu, że dojdzie do porozumienia wielkich potęg ponad głowami innych państw a nasze interesy będą poświęcone na ołtarzu wielkich tego świata“. Nie mozna wykluczyc takiego scenariusza ale czas pokazał, że niezależnie od tego kto zasiada w Białym Domu, pozycja Polski umocniła się w Europie zarówno za Trumpa jaki i Bidena. Po kilku miesiącach wojny to Polska jest głównym rozgrywającym w tej części Europy, dodajmy, przy drastycznie malejących wpływach niemieckich. Poglądy Sykulskiego i tu wydają się służyć obcym bo Polska nie ma innych sojuszników a dobre rozeznanie realiów politycznych, zawierane sojusze i nacisk na zwiększenie zdolności obronnych naszego kraju jest w moim odczuciu najmocniejszą dziś stroną rządu Zjednoczonej Prawicy.

Sykulski przechodzi samego siebie mówiąc o wchodzeniu Polski do wojny w pierwszym szeregu kamuflując fakt, że Polska całkiem rozważnie nie wchodzi aktywnie do konfliktu i jest częścią zorganizowanej pomocy wewnątrz struktur NATO raczej niż własnej inicjatywy. Stanowi hub dostarczania broni ale nie jest stroną konfliktu, a broń wysyłana na Ukrainę to w większości amerykańska broń. W tym sensie wypowiedzi Sykulskiego są całkowicie zbieżne z narracją propagandy kremlowskiej.

W innym miejscu Sykulski twierdzi, że “Zapomnieliśmy czym jest wojna dla ludności cywilnej a musimy wiedzieć, że jeżeli dojdzie do wojny to ofiarę złoży ludność cywilna, bo Polska nie ma systemu obrony cywilnej i Polska nie ma systemu obrony powietrznej. To jest działanie zbrodnicze. Wciąganie Polski nieprzygotowanej całkowicie do wojny, wciąganie w jakiś wojskowy sojusz z nieodpowiedzialną Wielką Brytanią i ze słabą Ukrainą jest działaniem zbrodniczym“. Socjotechniczny chwyt rażenia strachem w miejsce rzeczowego argumentu. Metoda żywcem z arsenału dzisiejszych pro-kremlowskich mediów i propagandystów bo o skali ofiar cywilnych na Ukrainie wiemy dużo choć z pewnością nie wszystko.

Wypowiedzi Sykulskiego wpisują się doskonale w narrację rosyjskiego propagandzisty Dugina, który uważa Polskę za państwo przejściowe. Odwoływanie się do nieistniejącego wydarzenia i granie na emocjach jest znanym chwytem socjotechnicznym białej propagandy. W wypowiedzi Sykulskiego chwyt ten brzmi tak: “Jak mamy prowadzić tę wojnę? Chyba że oczywiście mamy powtórzyć Powstanie Warszawskie i na ołtarzu wielkich mocarstw położyć daninę krwi. Ktoś chce złożyć ofiarę z polskiej ludności cywilnej“. To stwierdzenie przyjmuję z prawdziwym obrzydzeniem. Nie prowadzimy wojny z Rosją – argument Sekulskiego z Powstaniem Warszawskim w tle jest w wypowiedzi szczególnie oburzający.

W odpowiedzi na fundamentalne pytanie wykładu “Komu zależy na wojnie polsko-rosyjskiej” Sykulski wskazuje jak zawsze na Stany Zjednoczone i tym razem także na Wielką Brytanię sugerując, że tym krajom zależy celowo na osłabieniu Rosji bo “Rosja jest idealnym kandydatem do balansowania w relacjach także z Chińską Republiką Ludową“. Według Sykulskiego dzisiaj to Chiny są największym zagrożeniem dla Waszyngtonu i Londynu i Rosja w tym układzie jest niezwykle potrzebnym partnerem. “Dlatego Joe Biden prowadzi tak uległą politykę wobec Moskwy“. Czyżby? Sześć miesięcy po wypowiedzi Sykulskiego, cała układanka doktora geopolityki runęła w gruzach. Osłabienie Rosji pozostaje nadal celem ale pozycja Polski jest wbrew przepowiedniom Sykulskiego pierwszoplanowa, podobnie jak nasze sojusze z amerykańskim partnerem. Innego nie mamy a zbieżność interesów amerykańskich i polskich w zakresie osłabienia Rosji jest oczywista.

W naukach ścisłych nie można skonkludowac prawdy używając fałszywych założeń. Zasada ta dotyczy także wypowiedzi dr. Leszka Sykulskiego. Z korzyścią dla geopolityki bo sam doktor zdaje się szukać miejsca w polityce raczej niż geopolityce, skoro Konfederacja Korony Polskiej umieściła go na pierszym miejscu swojej przyszłej listy wyborczej w Częstochowie. Niestety, o geopolityku Sykulskim usłyszymy jeszcze. Należy sądzić, że zobaczymy go wkrótce pod sztandarami Konfederacji Korony Grzegorza Brauna, którego budowanie pozycji Polski winno być dziś oparte o proces de-ukrainizacji Polski. Nie dziwi fakt, że argumentacja Sykulskiego jest dziś tak zbieżna z tą, uprawianą przez prezesa Konfederacji Korony.

Uważajmy na tego “eksperta”. Jego wypowiedzi są dziś częścią rosyjskiej wojny informacyjnej, nie mają nic wspólnego z interesem Polski a materiał nieprzypadkowo znalazł się po kilku miesiącach na portalu Kanał Polityczny – YouTube.

Udostepnij na Facebook
Dodaj na Twitter
Odrażający brudni źli

Kampania wyborcza służyć mogłaby pokazaniu ludzkiej twarzy władzy ale również jej konkurentów. Nic podobnego się nie dzieje. O głosy zabiega się w inny sposób niż demonstrując troskę o Polskę i jej przyszłość ..Czytaj więcej ..

Lekcja z Wieruszowa

Prawybory w liczącym 8,5 tys mieszkańców a wraz z wiejską częścią gminy 14 tys. Wieruszowie, położonym dokładnie na dawnej granicy rozbiorowej (stąd wieloletnia zbieżność lokalnych wyników z ogólnopolskimi), pokazały, że nic w polskiej polityce nie jest przesądzone. Wynik głosowania mieszkańców różni się od rezultatów sondaży.Czytaj więcej ..

V Kolumna korupcji

Za miskę soczewicy biurokraci ze służb konsularnych sprzedawali nasze poczucie bezpieczeństwa. W aferze wizowej poraża nie tylko ogromna liczba nielegalnych imigrantów, którzy stali się jej beneficjentami wraz z urzędnikami wyzbytymi uczciwości i skrupułów – ale i niska taksa korupcyjna, jaką uiszczali. Czytaj więcej ..

Wierzę Wajdzie nie Maziarskiemu

Kiedyś wielki reżyser Andrzej Wajda, występując w roli członka komitetu poparcia Platformy Obywatelskiej nazwał TVN “naszą telewizją”. Teraz, nie legitymujący się podobnym uznaniem Wojciech Maziarski przekonuje nas, że to całkiem bezstronna stacja.Czytaj więcej ..

Lizus PiS-u, Lis PiS-u

Michał Adamczyk jak w lustrze odbija wcześniejszy upadek Tomasza Lisa, żurnalisty z kolei antypisowskiego. Nie chodzi jednak o proporcje. Najważniejsze w obu aferach pozostają krzywdy, zadane ofiarom przez pewnych własnej bezkarności celebrytów.Czytaj więcej ..

© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka

Dodaj komentarz