
Czy PiS wygrał w Końskich?
relacja z konwencji partii
- Dodano:
- Kategorie: Polityka Krajowa
Wczorajsza konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości w Hali MOSIR w Końskich była oczywiście jednym z głównych elementów kampanii wyborczej tej partii. Portal Gruszka otrzymał zaproszenie na wydarzenie od politykow Prawa i Sprawiedliwości. Relacjonujemy.
Już po dotarciu na miejscu zauważyliśmy, że dojście do hali MOSiR było bardzo ograniczone przez armię służb policyjnych i jednostek ochrony rządu, ale wejście na Konwencję okazało się łatwiejsze niż przypuszczaliśmy. Gdy dotarliśmy do pierwszego punktu kontrolnego rozpoczęło się gorączkowe szukanie naszych nazwisk na liście zaproszonych gości. Zaskoczeniem był fakt, że nie było nas na liście ale kątem oka dostrzegliśmy ministra Radosława Fogla, postać rozpoznawalną w PiS – minister właśnie udzielał wywiadu dla jednego z zaproszonych mediów.
Tłumaczylismy, że powinniśmy być na listach, skoro potwierdziliśmy obecność ale jeśli to dla bramkarzy niewystarczające, obecny tu “pan Radek potwierdzi – znamy się z Sejmu”. „A to panowie wchodźcie” – otrzymaliśmy szybko zielone światło od bramkarzy.
Po chwili otrzymaliśmy także identyfikatory i po krótkim spacerku, byliśmy już przy następnym punkcie kontrolnym. Tu także obyło się bez żadnej weryfikacji tożsamości. Ale naszą uwagę zwróciła bardzo szczegółowa kontrola bezpieczeństwa. Pan, który chciał wejść ze scyzorykiem, został odesłany i poproszony o przyjście „bez bagażu”.
Po szybkim skanowaniu wykrywaczami metalu mogliśmy wejść na konwencję. Hala sportowa z blachy, obłożona zasłonami, nagrzana i duszna to pierwsze wrażenie które mocno rzuciło się w oczy. Drugie ważniejsze to fakt, że średnia wieku zaproszonych na sali gości mocno przekraczała 50 rok życia. Brak klimatyzacji bardzo dawał się we znaki, ludzie dusili się w środku suchego „blaszaka”, ale na szczęście gościom rozdawano wodę a atmosfera była całkiem podniosła.
Pierwsze rzędy oraz skrzydła boczne najbliżej sceny przygotowano dla kierownictwa partii co nie dziwi na tego typu imprezach. Ale sektor VIP odgrodzony barierkami, nie stanowił dla nas żadnej przeszkody – po chwili byliśmy już pod samą sceną gdzie nagrywaliśmy kilka rozmów z uczestnikami Konwencji.
Wydarzenie otworzył oficjalnie Rafał Bochenek. Po krótkiej zapowiedzi i bardzo dobrze zrobionym spocie wyborczym, Bochenek wraz z prowadzącą zapowiedzieli obecność kierownictwa partii, premiera Kaczyńskiego, marszałek Witek, premiera Morawieckiego, marszałka Kuchcińskiego, ministrów Sasina, Kamińskiego, Telusa, Budy i wielu innych.
Następnie na scenę wkroczył Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który w ogólnikach miał przedstawić założenia programowe ugrupowania. Prezes formacji zaznaczył na wstępie, że do zwycięstwa w wyborach potrzebna jest praca. W skrócie określił rządy innych ugrupowań niż PiS jako post-komunistyczne, nadając silnie antyopozycyjny ton calej Konwencji PiS.
Na czym w swojej działalności skupi się PiS? Na wartościach: godności ludzkiego życia, wolności, solidarności, równości, bezpieczeństwie obywateli i braniu przez nich czynnego udziału w sprawowaniu władzy.
Po długim wstępie ogólnikowych zapewnień, deklaracji i obietnic przyszedł czas na sukcesy ugrupowania. Prezes PiS wyszczególnił sukcesy ugrupowania, pomimo wielkich kryzysów, czarnych łabędzi jak to nazwał – pandemii covid-19, wojny na Ukrainie oraz inflacji. Zachwalał ogromny wzrost PKB Polski, bezpieczeństwo energetyczne kraju oraz niski stopień bezrobocia, przy jednoczesnym wzroście płac minimalnych.
Na koniec długiego, bo blisko godzinnego wystąpienia, zapowiedział wprowadzenie tzw. emerytur stażowych. Według programu partii emerytury te będą wypłacane kobietom po 38 latach pracy, zaś dla mężczyzn wspomniana granica to 43 lata pracy.
Po wystąpieniu prezesa Kaczyńskiego głos zabrała marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Było to żywiołowe wystąpienie pani marszałek, skierowane wprost do kobiet. Witek wskazywała, że kobiety nie muszą wychodzić na ulice z wulgarnymi hasłami, żeby mieć wpływ na polską rzeczywistość. Wystarczy do tego organizacja, intelekt i ciężka praca. W wystąpieniu nie zabrakło krytyki rządów Tuska, który miał imputować PiSowi, że ten zorganizował „piekło kobiet”, a sam miał doprowadzać do tego, że kobiety w Polsce pracowały za 5 zł na godzinę na umowach śmieciowych, często zostawiając swoje dzieci pod opieką dziadków. Przesłanie wystąpienia marszałek Witek było jasne – PiS chce powalczyć o elektorat wśród kobiet o tradycyjnych wartościach.
Kolejnym mówcą na Konwencji był premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu chce wysokich średnich zarobków – 10 tys. zł. Za 6 lat Morawiecki chce zarobków na poziomie francuskich obywateli ale bez płonących tam na ulicy aut i zamieszek. Premier pochwalił się, że rząd Zjednoczonej Prawicy jest niezwykle sprawny i sprawczy, mimo wielu przeszkód i kryzysów, zwłaszcza w sferze finansowej państwa. Morawiecki, zwrócił jednocześnie uwagę, na fakt, że rządy formacji PO-PSL pozostawiły po sobie gigantyczną dziurę budżetową na sumę 200 mld. złotych, związaną z działalnością tzw. mafii VAT-owskich.
Stwierdzenie Morawieckiego było oczywistym wyzwaniem dla Koalicji Obywatelskiej, bo “jeśli tego stwierdzenia nie podważą, to znaczy, że się z nim zgadzają”. W ten sposób szef rządu zachęcił KO do złożenia pozwu w trybie wyborczym. Trzeba przyznać, że to ciekawy, jeśli nie nowatorski zabieg w kampanii wyborczej.
Na zakończenie konwencji wystąpił kandydat bezpartyjny na posła z okręgu opolskiego, startujący tym razem z listy Prawa i Sprawiedliwości – Paweł Kukiz. Swoje wystąpienie zaczął od stwierdzenia, że PiS jest obecnie
jedynym gwarantem wpisania “postulatów Kukiza” do programu zmiany ordynacji wyborczej, tj. wprowadzenia sędziów pokoju czy zniesienia immunitetów posłom i senatorom. W swoim wystąpieniu zapewnił, że nie wejdzie do rządu, gdyż “na tym mu nie zależy”.
O tym, że wybory w Polsce wygrywa się w Końskich przekonywał już dawno poseł PO Bartłomiej Sienkiewicz. Ale jego formacja, co paradoksalne, nigdy nie wygrała w tym mieście. Może dlatego, że wybory wygrywa się w Gruszce, pod Kielcami, o czym świadczy obecność tu na listach prezesa Kaczynskiego i kandydata KO, niejakiego Giertycha. O szansach tego drugiego pisał na Gruszce red. J. Malik kilka dni temu.
Choć dwugodzina konwencja PiS zakończyła się w Końskich głośnymi hasłami, nie ma pewności czy PiS rzeczywiście wygrał tu wczoraj. Prezes Kaczynski referując ponad 300-stronicowy program PiS pominął lub przemilczał wiele problemów, z którymi musi dziś zmierzyć się jego formacja. Kluczowym, jest ponowne pozyskanie przez jego formację tej części swojego elektoratu sprzed pandemii covid-19, która zgorszona i upokorzona działaniami rządu i jego ministrów, Szumowskiego a do niedawna Niedzielskiego, odeszła od PiS i rozważa dziś inne alternatywy. A to znaczącą część elektoratu. Tej, na długo pozostanie w pamięci fakt odcięcia od służby zdrowia milionów Polaków w imię propagandy covid, sprzyjającej wyłącznie dużym koncernom farmaceutycznym i reprezentowaniu przez rząd głównie ich interesów.
W bezpośredniej rozmowie min. Radosław Fogiel rozumie to zagrożenie i przyznaje, że jest ono realne w jego własnym okręgu, radomskim. W podobnym tonie wypowiedział się niedawno dla radia Wnet były min. w kancelarii premiera Morawieckiego Michał Dworczyk. Wątpliwości budzi także skierowane głównie do kobiet przesłanie marszałek Witek, o potrzebie wspierania PiS jako jedynej formacji reprezentującej dziś w Polsce kobiety. Obniżenie przez Zjednoczoną Prawicę wieku emerytalnego może okazać się niewystarczającym argumentem – kobiety wychodzą na ulice nie dlatego że są wulgarne.
PiS zdecydowanie wygrał w Końskich pod względem propagandy. Nieco siermiężnej, ale to na konwencjach normalne. Wydarzenie było dobrze przygotowane – nie było fajerwerków, ale też żadnych poważnych wpadek. Oczywiscie poza faktem braku weryfikacji tożsamości osób zaproszonych lub nieobecnych na listach. Wystąpienia polityków były z pewnością przydługie ale przemyślane a to istotne, gdyż program PiS pod hasłem „Bezpieczna Przyszłość Polaków” liczy ponad 300 stron.
Atmosferę konwencji zdominowała duchota na sali, przez co wielu starszych wiekiem gosci opuściło salę tuż po zakończeniu przemowy prezesa Kaczyńskiego. Po wystąpieniu premiera Morawieckiego, połowa krzesełek na sali była już pusta a to źle wróży formacji. Bo jeśli tak dalej, to elektorat Prawa i Sprawiedliwości może po prostu nie dotrwać do otwarcia urn wyborczych 15 października. Że szkodą dla wszystkich, także tych po drugiej stronie politycznego spectrum.

Grupa Medialna Gruszka

O politycznej sytuacji w Polsce – rozmowa z Januszem Korwin-Mikke
W cyklu Piotra Sterkowskiego – Radio Wolna Polska, prezentujemy rozmowę z Januszem Korwin-Mikke, prezesem partii “Korwin”, członkiem Konfederacji.Czytaj więcej ..

O komisji Pegasusa, mediach i nastrojach – rozmowa z Marcinem Kubickim
W cyklu Piotra Sterkowskiego – Radio Wolna Polska, prezentujemy rozmowę z Piotrem Kubickim, członkiem zarządu ds. transformacji PKP, polonusem z Walii. Rozmowa o komisji pegasusa i bieżących wydarzeniach ostatnich dni.Czytaj więcej ..

O Braunie, wyborach i Konfederacji – Sterkowskiego Radio Wolna Polska
W cyklu Piotra Sterkowskiego – Radio Wolna Polska, prezentujemy rozmowę z wydawcą portalu www.gruszka.com Jarosławem Jackiem Malikiem. Rozmowa o wyborach prezydenckich, Konfederacji, Grzegorzu Braunie i innych wydarzeniach ostatnich dni.Czytaj więcej ..

Noworoczna refleksja – Nasz Sterkowski rozmawia z J. K. Mikke
Rok 2024 był dla Polski rokiem spustoszeń. Mówią o tym statystyki ekonomiczne ale także widoczny w kraju brak stabilności politycznej, nie notowany w kraju od lat. Koalicja 13 Grudnia to gra niebezpieczna i droga na ścianę od której odbijemy się boleśnie. Czytaj więcej ..

Kandydat
“O to w polityce chodzi. Aby inni spojrzeli na świat naszymi oczami” – tak na facebooku reklamuje swoją kandydaturę Radosław Sikorski – drugi już raz w swej karierze kandydat na kandydata na prezydenta RP. I świat spogląda. My też spójrzmy: na autora tego wpisu.Czytaj więcej ..
© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka