Jedziemy na Euro
- Dodano:
- Kategorie: Komentarz
Na Mistrzostwach Świata w Katarze pod koniec 2022 roku osiągnęliśmy najlepszy wynik od czterdziestu lat, kiedy to w Hiszpanii pod wodzą trenera Antoniego Piechniczka wywalczyliśmy trzecie miejsce w czasie stanu wojennego w kraju a więc w skrajnie trudnych warunkach (nikt nie chciał z nami grać towarzysko, pierwszy mecz w 1982 r. zagraliśmy od razu o punkty: Zachód bojkotował juntę Wojciecha Jaruzelskiego, zaś “demoludy” bały się demonstracji na trybunach). Na Mundialu w Katarze znaleźliśmy się wśród szesnastu najlepszych drużyn świata – wyeliminowaliśmy wyżej
od nas notowany Meksyk oraz obficie inwestującą w futbol i grającą niemal u siebie, rzut oka na mapę wystarczy, Arabię Saudyjską. Przegraliśmy i to godnie, bo z każdym dwiema bramkami, wyłącznie z późniejszymi uczestnikami ścisłego finału: Argentyną i Francją, z którą teraz ponownie skojarzył nas los.
Pomimo to narzekano na styl gry a trenera Czesława Michniewicza zwolniono.
Tym bardziej warto docenić Michała Probierza i jego zespół. Walia, której zablokowaliśmy drogę na Euro, to ekipa solidna i groźna, zwłaszcza, gdy gra u siebie. Nie był to brzydki mecz. Już na początku Karol Świderski bliski był strzelenia pięknej bramki do dynamicznej akcji, tak szybkiej, że przypomniała najlepsze czasy polskiego futbolu. W jakim punkcie znalazł się ten ostatni, przekonamy się dopiero oglądając finały Euro.
To zapewne ostatni wielki turniej Roberta Lewandowskiego, najlepszego polskiego zawodnika od czasów Zbigniewa Bońka, asa kadry Piechniczka w Hiszpanii. I być może bramkarza Wojciecha Szczęsnego, który w Katarze obronił rzut karny, egzekwowany przez Leo Messiego, uchodzącego za najlepszego piłkarza świata.
Zobaczymy, czy po raz kolejny pokażą nam, co potrafią. Ale – jak mawiał niezapomniany komentator Jan Ciszewski – nie uprzedzajmy faktów. Zaś Kazimierz Górski, co polską reprezentację pierwszy raz doprowadził do trzeciego miejsca w świecie na osiem lat przed Piechniczkiem (1974 r.) dodawał jeszcze: dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe.
Łukasz Perzyna
Wspólny 11 Listopada
Tak ni z tego, ni z owego była Polska od pierwszego – tak sam Józef Piłsudski na zjeździe Legionistów w Kaliszu już po przewrocie majowym miał się wyrazić o okolicznościach odbudowy państwa w 1918 r. Czytaj więcej ..
Sto lat dla ministra czyli podziękowanie dla Józefa Kasprzyka
Nie został nawet “ministrem konstytucyjnym” ale na pewno najmocniejszym punktem ekipy rządzącej Polską w latach 2015-23. Za jego rządów urząd osiągnął najwyższy poziom po 1989 roku.Czytaj więcej ..
Piramida demokracji
Jeden bunt przy urnach dopiero co nastąpił. Obywatele w ostatnim głosowaniu zawstydzili polityków, powtarzających przedtem, że życie publiczne przeciętnego Polaka nie pasjonuje. Zaprzeczyły temu długie wieczorne kolejki do urn wyborczych.Czytaj więcej ..
Między nami a Walijczykami
Ustrzegliśmy się podobnie niemiłej niespodzianki, jaką w grupie eliminacyjnej stała się porażka z Mołdawią. Piłkarze Michała Probierza zgodnie z planem i rankingami pokonali Estonię 5:1 i o awans do finałów Euro zagrają w Cardiff z Walią. To symboliczne dla nas miejsce i przeciwnik.Czytaj więcej ..
Jaka tragedia taka Balladyna
Minął czas, kiedy Nową Lewicę uosabiały miła buzia i posągowa sylwetka Magdaleny Ogórek. Z sejmowej trybuny gorszą twarz postkomunizmu zaprezentowała przewodnicząca klubu Anna Maria Żukowska, zapowiadająca, że znane ze “strajku kobiet” błyskawice powrócą i jedna z nich porazi Szymona Hołownię ..Czytaj więcej ..
© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka