Damy im łomot

Weekendowy editorial inny niż zwykle. Zapis faktu raczej niż komentarz.  Bo lepiej bez komentarza.

Bo nie ma znaczenia ilu chętnych do odsunięcia PiS od władzy pojawia się dziś na marszu w Warszawie. Wiadomo już, że otwiera on nowy rozdział chamstwa w przestrzeni publicznej i wojny na noże o dominację polityczną w kraju. To niebezpieczna cezura. Tym razem nie leci z nami pilot – pozostaje tylko zapiąć pasy.

Bo prośba lidera opozycji o powstrzymanie się od wulgaryzmów pozostała w próżni. Upewniają nas o tym te wypowiedziane przez cenionego dyrektora teatru w Warszawie Andrzeja Seweryna, nota bene wspieranego przez tych którym chce “przyp..ć”, jak i legendarnego kiedyś lidera opozycji antykomunistycznej, dziś nikogo – jego przesłanie brzmi „Zgoda buduje obalamy te chu…e”.

O godz. 12:00 ruszył marsz opozycji. Imprezę firmują Donald Tusk i Platforma Obywatelska. Udział biorą też przedstawiciele innych partii opozycyjnych. O obecności hasła “jeb..ć PiS” nie trzeba informować. Jest ważnym i stałym elementem przesłania tej formacji.

Włączam już po 12 – w czasie marszu, najbardziej kabaretowym wydaje się być były rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar: “polityka nie powinna nas dzielić, powinna łączyć“. Pomyślałem o Rzeczniku Praw Obywatelskich Kochanowskim, którego niegdyś spotkałem z małżonką w Ciechocinku. Rozumiał, że polityka jest po to by dzielić. Ale te podziały uznawał bez konieczności by komukolwiek “dać łomot“. Byl wielki.

Robert Biedroń, ten sam który niedawno bywał w Finlandii z prośbą o pomoc dla Polek w dokonywaniu tam aborcji oznajmił przez megafon, że “jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy“.

Barbara Nowacka, ta która przekonywała, że “Żołądź to nie jest dąb, jajko to nie jest kura, a płód i zarodek, i zygota, i zlepek komórek nie jest dzieckiem” obiecała, że “wrócimy demokrację, wrócimy prawa kobiet“. Wojna światów.

Na jednej z niesionych tabliczek dostrzegłem napis: “Wolności i Tuska nie oddamy“.

Budka Borys wyraził nadzieję, że “Miłość do Polski, miłość do Europy potrafi łączyć“.

Pani Zosia Miller z Majówki-Justynowa przyjechała na marsz dla swojego wnuka i córki by nie żyli w kraju który “cofa się do średniowiecza“. Pani Zosia nie dała rady bez kartki chociaż mówiła zaledwie kilkanaście sekund. W czym cofnęliśmy się do średniowiecza nie potrafiła wyjaśnić.

Andrzej Seweryn: Przesłanie. Źródło: YouTube

Mnogość tęczowych flag i parasoli w asyście flag Unii Europejskiej przypomina kto jest organizatorem wydarzeń i jakie są priorytety.

Na marszu przemówił Marszałek Senatu Grodzki.  To ten sam marszałek którego uchylenia immunitetu domagała się w grudniu 2022 Prokuratura Regionalna w Szczecinie, według której polityk, pełniąc funkcję dyrektora szpitala specjalistycznego w Szczecinie, przyjął korzyści majątkowe od pacjentów lub ich bliskich. Marszałek który ukrywa się za immunitetem nie zawiódł – oznajmił, że “/../ przyzwoitość, to wartości nadrzędne“.

Intelektualiści w osobie pani Kidawy Błońskiej przyszli na marsz nie z przypadku. Prominentna w formacji polityk “chce polski bez oszustów i złodziei/../ Szczęśliwej Polski, to już jest ten czas”. Przypomniała do złudzenia inną panią tej samej formacji która niegdyś startowała w prezydenckich wyborach pod równie przekonywującym hasłem: “Zaopiekujmy się Polską“.

Dorota Łoboda ze Strajku Kobiet powiedziała, że “chcemy Polski w której możemy decydować o swoim ciele. Chcemy prawa do wolnej aborcji“.

Samorządowcy przyszli na marsz w osobie Jacka Tarnowskiego, prezydenta Sopotu. Tarnowski, powiedział, że “zwyciężymy“, więcej nie udało się wyłowić z przesłania samorządowca.

Tłum skandował pod hasłem “Wolność, równość, demokracja“.

Ruch Akcja Demokracja wziął udział w marszu w osobie której ustalić się nie udało. Ale przesłanie wspomnianej pani pozostało w pamięci, chodzi o prawo do “swobodnego dysponowania swoim ciałem” co  było głównym ale nie jedynym żądaniem młodej działaczki – ponieważ stoimi na skraju “katastrofy ekologicznej” pani z Akcja Demokracja upomniała się także o prawa zwierząt. 

Andrzej Saramonowicz (Lejdis) mówił o wolnej Polsce i potrzebie by “odbić z rąk pisowskiej tyranii“. W domyśle odbić trzeba kulturę. “Kulturowa kastracja” była kluczowym motywem wystąpienia reżysera, chociaż nie wskazał na czym ta kastracja ma polegać.

Trzaskowski, Tusk, Wałęsa stanowili z pewnością centralny punkt marszu. W tle tabliczka “Wolny Senat” na tle biało-czerwonej flagi. Nie udało się ustalić od czego Senat jest dziś uzależniony.

Aleksandra Dulkiewicz spytała tłum czy “kochacie wolność“? Dodała, że “wiwat Polska“.

Paweł Kowal, ekspert od tematów wschodnich spytał tłum czy czuje tę chwilę, bo “jest nas dużo, wspólnie, przekraczamy próg nadziei, nie zostawimy cię Polsko, nie pozostawimy cię w rękach tych którzy cię chcieli zhańbić/../, którzy cię chcieli sprzedać“. Nie wyjaśnił kim były te przekupki ani tym bardziej o jaką hańbę chodziło.

Bartosz Arlukowicz i Monika Wielichowska prowadzili auto “Idziemy po zwycięstwo“.

Rząd zgotował “piekło kobiet” jak powiedziała najmłodsza radna Antonina z Łodzi.

Prezydent Poznania Jaśkowiak nie pozostawił złudzeń: “zwyciężymy przez nokaut i damy im łomot [tym z PiS-GMG]”.

Prezydent Białegostoku wyjaśnił sprawę sąsiedniego nam kraju: “Nie pozwolimy z Polski zrobić Białorusi“.

Zbliżając się do Pałacu Prezydenckiego Bartosz Arłukowicz powiedział, że “kiedyś w tym pałacu urzędowali prawdziwi prezydenci“. Parę minut później postanowił być bardziej przekonywujący: “Popatrzymy w oczy człowiekowi który boi się spojrzeć w wasze oczy. Dlatego przywitamy go dzisiaj tysiącem rąk“.

Zawodowy żołnierz z Afganistanu i Kosowa zaproszony do zabrania głosu powiedział, że widział wiele krzywd i dramatów ludzkich i chciałby żyć w bezpiecznym kraju. Dlatego, “gwarancją naszego bezpieczeństwa jest nasza obecność w Unii Europejskiej i w NATO. Każdy rząd powinien o tym pamiętać“. Oficer nie wskazał gdzie i czego rząd w tym względzie winien się uczyć”.

Muzyczna oprawę wydarzenia upiększyły piosenki “Mniej niż zero” i “Chciałbym być sobą“.

Przechodząc obok pałacu prezydenckiego tłum próbował skandować “Trybunal Stanu” – to za podpowiedzią Arłukowicza, ale nie wyszło, tłum nie podjął a prezydent Duda nie wyszedł wbrew żądaniom gawiedzi

Karolina, kosmetyczka której studio odwiedził Tusk w Łomży przyjechała, bo spotkała się z tego powodu z hejtem w mediach społecznościowych a dzisiaj musi żyć w państwie w którym trzeba mieć “stalowe jaja” by nie ugiąć się pod ciężarem hejtu.

Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego pozdrowiła w imieniu lubuskiego. “Odra dzisiaj do was nie przemówi ale my ludzie Odry mamy dość trucia Odry, mamy dość trucia polski. Jestem tu po nasze prawa”. Nie wskazała kto za trucie odpowiedzialny ale było jasne, że tłum będzie wiedział o co chodzi.“

4 czerwca 2023, Samolot nad Warszawa. Źródło: YouTube.

O 14:35 pojawił się nad maszerującymi przez Warszawę zwolennikami opozycji samolot. Do ogona miał przyczepione hasło: „Do Berlina”.

Na zakończenie marszu, już na Placu Zamkowym Budka Borys zaprosił do odśpiewania hymnu. Ale coś nie poszło jak trzeba. Głos zebranych, słaby i nieprzekonywujący. “Dziś rozpoczyna się ostatnia prosta/../Wiem że odrobimy te lekcje, wiem, że w październiku wygramy te wybory/../ A teraz przed wami pan premier Donald Tusk”.

Były premier wyjaśnił czym jest Polska w naszych sercach. “To miłość, solidarność, wolność/../”. O tym, że “Polska to nienormalność”, jak kiedyś, już nie wspomniał.

Czujemy, że od lat Polską rządzą ludzie którzy odbierają nam po kawałku wolność” – dodal.

Retoryka Tuska prosta i przekonywująca: “Ich siła była naszą bezsiłą. Znaleźliśmy w sobie tą siłę, bo zaczęliśmy mówić prawdę/../[w orginalnym brzmieniu – GMG].

Donald Tusk liczący głosy .. 30 lat temu podczas obalenia rządu Jana Olszewskiego.

/../ chcemy polski wolnej, praworządnej, bezpiecznej” – w innym miejscu oznajmił.

Bezpiecznej bez tarczy rakietowej, przychodzi na myśl, bo z tej zrezygnował wiele lat temu, także w imieniu tych co dziś na marszu.

I tylko atak uczestników marszu na zasłużonego dla Polski działacza opozycji Adama Borowskiego i kilkoro dzieci, śpiewających o tym jak to trzeba wysłać “PiS do piekła” pozostanie w pamięci po dzisiejszym marszu.

Udostepnij na Facebook
Dodaj na Twitter
Odrażający brudni źli

Kampania wyborcza służyć mogłaby pokazaniu ludzkiej twarzy władzy ale również jej konkurentów. Nic podobnego się nie dzieje. O głosy zabiega się w inny sposób niż demonstrując troskę o Polskę i jej przyszłość ..Czytaj więcej ..

Lekcja z Wieruszowa

Prawybory w liczącym 8,5 tys mieszkańców a wraz z wiejską częścią gminy 14 tys. Wieruszowie, położonym dokładnie na dawnej granicy rozbiorowej (stąd wieloletnia zbieżność lokalnych wyników z ogólnopolskimi), pokazały, że nic w polskiej polityce nie jest przesądzone. Wynik głosowania mieszkańców różni się od rezultatów sondaży.Czytaj więcej ..

V Kolumna korupcji

Za miskę soczewicy biurokraci ze służb konsularnych sprzedawali nasze poczucie bezpieczeństwa. W aferze wizowej poraża nie tylko ogromna liczba nielegalnych imigrantów, którzy stali się jej beneficjentami wraz z urzędnikami wyzbytymi uczciwości i skrupułów – ale i niska taksa korupcyjna, jaką uiszczali. Czytaj więcej ..

© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka

Dodaj komentarz