Amerykanie sprzedadzą TVN Orlenowi

Jeśli po planowanych na jesień wyborach PiS będzie nadal rządzić – Warner Bros. Discovery, amerykański właściciel TVN sprzeda stację. Nabywcą zostanie państwowy Orlen za co zapłaci trzy razy więcej niż wynosi wartość rynkowa stacji telewizyjnej teraz wspierającej bez reszty opozycyjną PO.
 
Tylko zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej, a ściślej objęcie przez nią władzy (zapewne niełatwe, dopóki prezydentem pozostaje wywodzący się z PiS i niezmiennie mu sprzyjający Andrzej Duda) udaremni plan Amerykanów pozbycia się całości udziałów w TVN. Była o nim mowa w trakcie spotkania z udziałem m.in. ambasadora USA w Polsce Marka Brzezińskiego oraz menedżerów Discovery. Co najmniej dwóch jego uczestników zachowało się niedyskretnie, czemu zawdzięczamy tę nieoficjalną wprawdzie ale logiczną informację. Pokrywa się ona z sygnałami, że po wygranej Recepa Erdogana w wyborach prezydenckich w Turcji administracja Joe’go Bidena wycofuje się z popierania opozycji w państwach wschodniej flanki NATO. Ważniejszy okazuje się interes geostrategiczny: w tym wypadku powstrzymanie fundamentalistów na południu oraz pochodu putinowskiej armii na Ukrainie. Dodatkowo obecny ambasador  USA – syn Zbigniewa Brzezińskiego, doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego innego demokraty w Białym Domu Jimmy’ego Cartera – nie tylko doskonale zna region ale uchodzi za pragmatyka. W odróżnieniu od poprzedniczki, Georgette Mosbacher, której zdarzały się zaskakujące wypowiedzi dotyczące choćby konieczności wspierania społeczności LGBT jakoby dyskryminowanej w Polsce. Donald Trump powołał jednak panią Mosbacher na to stanowisko za zasługi dla jego własnej kampanii wyborczej, specjalistką od Europy Środkowo-Wschodniej nigdy nie była. Teraz jak się wydaje w Białym Domu i waszyngtońskim Departamencie Stanu dojrzewa przekonanie, że nie warto pomagać tym, co przegrywają wybory.
 

 

Czołgi ważniejsze od Moniki Olejnik

Układ dotyczący pozbycia się TVN stanowi element szerszego pakietu. Amerykanie planują sprzedać Polsce większą liczbę czołgów Abrams, na dokonaniu transakcji bardziej zależy USA niż kontrahentom od nas. Od dawna zaobserwowano, że wobec państw wschodniej flanki Sojuszu Atlantyckiego Amerykanie nie dzielą swoich interesów na państwowe i prywatne. Pisowska władza przekonała się o tym, gdy sejmowa większość przyjęła nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, w praktyce zabraniającą TVN dalszego nadawania. Pod naciskiem polityków a nie biznesmenów zza Oceanu zawetował wtedy “lex TVN” prezydent Andrzej Duda, zwykle raczej nieskory – jak dowiodło podpisanie ustawy o komisji weryfikacyjnej do zbadania wpływów rosyjskich – do stawiania się Nowogrodzkiej.
Teraz PiS swój cel, jeśli założyć, że pozostaje nim wyłączenie najsilniejszej opozycyjnej anteny, ma szansę przeprowadzić w sposób biznesowy. Podobnie, jak poprzednio Orlen przejął z rąk niemieckiego koncernu Passauera gazety regionalne wywodzące się jeszcze z PRL a skupione w koncernie Polska Press. Wydaje je dalej, nie martwi deficytem a posłowie mają komfort, że nikt im nie psuje publicity w macierzystych okręgach wyborczych.
Kierowany przez Daniela Obajtka Orlen gotów jest za TVN przepłacić. W grę wchodzi cena wynosząca trzykrotną wartość rynkową stacji. Co stanie się dalej, to już rzecz drugorzędna dla animatorów akcji: TVN zapewne będzie stopniowo zamykana albo stanie się tubą PiS komplementarną wobec TVP. 

 

Jeden Karnowski odpowiedzialny za “Fakty”, drugi za “Szkło kontaktowe”?

Gdy wiadomości o szykowanej transakcji dojdą do szeregowych żurnalistów TVN, wzmogą zapewne ich poparcie dla Platformy Obywatelskiej – Koalicji Obywatelskiej. Już do tej pory wydawało się bezkrytyczne w odróżnieniu od bardziej umiarkowanej w zachwytach nad Donaldem Tuskiem “Gazety Wyborczej”. Teraz obecni pracownicy stacji walczyć będą o wszystko.
 
“Naszą telewizją” nazwał przed laty TVN sam wielki Andrzej Wajda. Występował wtedy nie jako reżyser filmowy lecz członek komitetu poparcia Platformy Obywatelskiej.
 
Ujawniony teraz amerykański plan wyzbycia się udziałów w TVN tłumaczy doskonale wcześniej odczytywane jako zagadkowe posunięcia właścicieli stacji, w tym emisję materiału na podstawie esbeckich papierów w niewybredny sposób atakującego Jana Pawła II, który jeszcze jako arcybiskup krakowski Karol Wojtyła miał jakoby tolerować pedofilię wśród podległych mu księży. Do podobnych danych nie dokopali się, a przynajmniej nie ocenili ich jako wiarygodne, najbardziej renomowani biografowie Papieża, w tym amerykańscy, jak Carl Bernstein. Z pewnością dało się też przewidzieć jak na marny przecież dziennikarsko atak na Ojca Świętego zareagują Polacy: ponad połowa z nas uznała go za politycznie motywowany. Zaś dla trzech czwartych Karol Wojtyła pozostaje społecznym autorytetem. Telewizja zaś, zwłaszcza prywatna, w trosce o oglądalność zwykła raczej podążać za większością.
 
Skoro jednak Amerykanie zamierzają się TVN pozbyć – nie troszczą się już o dobrą opinię stacji w Polsce. Jeśli Koalicja Obywatelska nie wygra wyborów i rządu nie sformuje, TVN za pieniądze Orlenu przejdzie w ręce braci Karnowskich lub wykonawcy serialu o Donaldzie Tusku “Reset” Michała Rachonia. Tak jak główną rozgrywającą w Polska Press wykupionym z rąk Niemców stała się Dorota Kania, znana wcześniej z bulwersująco dwuznacznych kontaktów z rodziną aferzysty Marka Dochnala od którego teściowej pożyczała ogromne pieniądze, chwaląc się, że ma wpływ na warunki odsiadki jej zięcia[1].
 
[1]. Wojciech Czuchnowski. Sąd uniewinnia Dorotę Kanię: to nie była łapówka lecz pomoc od Dochnalów. “Gazeta Wyborcza”|gazeta.pl z 2 czerwca 2016
Udostepnij na Facebook
Dodaj na Twitter
Wspólny 11 Listopada

Tak ni z tego, ni z owego była Polska od pierwszego – tak sam Józef Piłsudski na zjeździe Legionistów w Kaliszu już po przewrocie majowym miał się wyrazić o okolicznościach odbudowy państwa w 1918 r. Czytaj więcej ..

Piramida demokracji

Jeden bunt przy urnach dopiero co nastąpił. Obywatele w ostatnim głosowaniu zawstydzili polityków, powtarzających przedtem, że życie publiczne przeciętnego Polaka nie pasjonuje. Zaprzeczyły temu długie wieczorne kolejki do urn wyborczych.Czytaj więcej ..

Jedziemy na Euro

Po wyeliminowaniu Walii rzutami karnymi w barażowym meczu na wyjeździe – polscy piłkarze pojadą na Mistrzostwa Europy. Nie ma sensu narzekanie, że awans zdobyli w ostatnim momencie albo nie w takim stylu jak trzeba. Kto nie umie cieszyć się z sukcesów, kolejnych już nie odniesie.Czytaj więcej ..

Między nami a Walijczykami

Ustrzegliśmy się podobnie niemiłej niespodzianki, jaką w grupie eliminacyjnej stała się porażka z Mołdawią. Piłkarze Michała Probierza zgodnie z planem i rankingami pokonali Estonię 5:1 i o awans do finałów Euro zagrają w Cardiff z Walią. To symboliczne dla nas miejsce i przeciwnik.Czytaj więcej ..

© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Notify of
0 Comments
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments