
Korwin w Kielcach i jak zawsze w formie
- Dodano:
- Kategorie: Polityka Krajowa, Wywiad
Janusz Korwin-Mikke to postać znana nie tylko tym którzy interesują się polityką. Gdy windą zmierzaliśmy do mojego mieszkania na Podkarczówce w Kielcach, ta zatrzymała się na chwilę na jednym z pięter. Oczekujący spojrzał na Korwina i towarzyszące mu osoby i na chwilę zaniemówił, po czym lekko onieśmielonym głosem oznajmił: Janusz Korwin-Mikke.. – Kłaniam się panu, odparł grzecznie mój gość po czym winda pojechała dalej.
Korwin, wciąż prezes partii Nowa Nadzieja, części Konfederacji, nie przestaje skłaniać do myślenia, bulwersować, chwilami zachwycać w tym samym czasie. W rozmowie jest niezwykle przystępny, czasem rubaszny, a w chwilach przerwy w rozmowie podśpiewuje swoje ulubione piosenki. Zaskakuje, bo wbrew oczekiwaniom zaproszonych przeze mnie na spotkanie gości z lokalnej wspólnoty działaczy politycznych Kielc, polityka jest dla niego tylko czescią krajobrazu zmieniającej się Polski. Podczas dwugodzinnego spotkania, miałem nieodparte wrażenie, że ponad czterdzieści lat obecności Korwina na polskiej
scenie politycznej, jest dla niego samego jakby drugą rolą, tłem wydarzeń których jesteśmy świadkami i zakrętów historii w których aktywnie uczestniczy. Być może to przywilej wieku i autorefleksja samego Korwina – podczas spotkania nawet nie rozmawialiśmy o polityce.
Lider Nowej Nadziei przyjechał na spotkanie, by jak sam powiedział, poznać się i porozmawiać. Wiem że za tym stwierdzeniem kryje się coś więcej.
Z wypowiedzi o partii która założył, a która po wyborach pokazała mu czerwoną kartkę wynika, że przygoda z Nową Nadzieją nie ma jeszcze swojego epilogu, ale Korwin planuje już coś nowego. Instynkt polityczny podpowiada mi, że będzie to.. nowa partia.
Korwin jest postacią kontrowersyjną ale obdarzoną magnesem przyciągania ciekawych stylu i osobowości, czy choćby tych którzy czekają na jego kolejne kontrowersyjne poglądy. Ma wyraźny dystans swojego uczestnictwa w polityce, do zdarzeń i ludzi, interakcji z nimi czy sporów których jest częścią.
Lider partii Nowa Nadzieja która jest częścią Konfederacji, przyjechał do Kielc na spotkanie z publicznością miasta i promocję jego biografii, pióra Cezarego Zawalskiego i Tomasza Cukiernika. Książka ukazała się w czerwcu br. i została wydana m.in. pod patronatem tygodnika „Do Rzeczy”. Ale towarzyszący mu Roland Czerniawski i Piotr Sterkowski, który jest współwydawcą portalu www.gruszka.com zadbali o to, by Korwin odpowiedział na kilka pytań naszego portalu stąd jego wizyta w kameralnym zaciszu naszego mieszkania.
Tomasz Cukiernik z którym rozmawiałem po spotkaniu w Kielcach opowiedział mi nieco o kulisach powstania biografii J.Korwina-Mikke, a rozmowę z autorem zamieścimy na portalu już wkrótce. W biografii Korwina-Mikke zaskakuje właściwie wszystko a wartość dodana książki Zawalskiego i Cukiernika polega takze na “odtajnieniu” Korwina i przedstawieniu go szerszej publiczności jako przystępnego, intelektualnie niezwykle sprawnego człowieka, chwilami przyjmującego wyzwania świata polityki jakby bohater biografii wychodził na chwilę do sklepu po mleko. Bez cienia rezerwy, raczej z widocznym lekceważeniem zdania gawiedzi w sferze jego poglądów.
Kilka momentów naszej rozmowy było zabawne ale najbardziej, moment oficjalnego rozpoczęcia rozmowy do kamery: Grupa Medialna Gruszka, niezależny portal dziennikarski. Witamy w Kielcach – rozpocząłem na powitanie. Czuję się powitany – odpowiedział mi Korwin…
W drodze powrotnej do Warszawy zatelefonowałem do Piotra Sterkowskiego który organizacją przybycia Korwina do Kielc pokierował. Ten odpowiedział mi wprost: Korwin był bardzo zadowolony z naszego spotkania i promocji jego biografii. Gaduła ale sympatyczny, tak ocenił twoje z nim spotkanie dla Gruszki – powiedział.
Prezentujemy rozmowę z prezesem partii Nowa Nadzieja – Januszem Korwin-Mikke.

Jack Malik

Symbolika i pragmatyzm – publicysta z ekstraklasy
Babcia źródłem mądrości? To banalne ale jakże polskie. W tym starciu Tusk ze swoją “nienormalnoscia Polski” jest na straconej pozycji – walec Ziemkiewicza toczy się wolno ale konsekwentnie a on sam niewiele robi sobie z niepowodzeń państwa wydając właśnie kolejną książkę – bo w szaleństwie Ziemkiewicza jest metoda.Czytaj

Lider w strefie zgniotu
Zmęczony, zestresowany, niewyspany, poddany presji z najwyższej półki. Nie, to nie tylko twarz Zełeńskiego, to twarz Ukrainy po trzech latach wojny której wizerunkiem jest dziś jej lider łajany w Białym Domu a potem bezczelnie wyproszony z niego przechodząc obok stołu z poczęstunkiem którego się nie doczekał. Czytaj więcej

Powiało grozą – trzęsą się portki pętakom
Czekam na upadek prezydenta Ukrainy Zelenskiego, czekam także na katastrofalne efekty polskiej dyplomacji i dalszą eskalację rosyjskich żądań, w tym powrotu do koncepcji rosyjskiej sfery wpływów.Czytaj więcej ..

Od Roosevelta do Trumpa – czyli bez kompleksów
Napoleon na białym koniu do nas nie przybędzie. Nie będzie nim ani Trump ani ktokolwiek inny. Potrzeba pracy organicznej w interesie państwa jest tu nadrzędna. Mamy też wystarczająco zdolne elity by pokierować tą pracą. Postrzegajmy nasze interesy bez kompleksów. Jesteśmy u siebie, w kraju z tysiącletnią tradycją.Czytaj więcej

Pakt migracyjny czyli Koń Trojański
Mamy alternatywy na zagrożenia “paktem migracyjnym”. Gwarancją skutecznej recepty na gangrenę może być dzisiaj wyłącznie majestat polskiego prezydenta, obecnego czy przyszłego skoro nie ma wśród elity politycznej państwa tych z instynktem samozachowawczym.Czytaj więcej ..
© 2023 Copyright: Grupa Medialna Gruszka